Książka od początku pozytywnie mnie zaskoczyła, bo bohaterem był mój rówieśnik - piętnastoletni Kafka Tamura. Dzięki temu w łatwy sposób mogłam się z nim identyfikować. Ciężko opowiadać o treści książki, ponieważ jest ona dość skomplikowana i raczej rozbudowana (ponad 600 stron). Postaram się jednak zarysować mniej więcej fabułę: główny bohater, wyżej wspomniany Kafka, stwierdził, że ma dość szkoły i ojca, więc uciekł z domu na wyspę Shikoku. Jego dawne życie było opisane dość mętnie i w sumie nie do końca wiadomo, kim był przed ucieczką. Jednak z biegiem książki dowiadujemy się, fragment po fragmencie, faktów z przeszłości rodziny Tamura.
Oprócz historii młodego Tamury, pojawia się także drugi wątek - pana Nakaty, upośledzonego umysłowo staruszka, który potrafi romawiać z kotami. Co ciekawsze, te dwa wątki coraz bardziej łączą się ze sobą. Poza tym, ten przemiły staruszek wprowadza do powieści urozmaicenie w postaci akcentów humorystycznych - mówił on na przykład o sobie w trzeciej osobie, a do kotów zwracał się na per "Pan".
O panu Nakacie na początku także wiemy niewiele, lecz cenne informacje zdobywamy przez retrospekcje w formie raportów wojskowych.
Wszystko w tej książce zawiera tak jakby drugie dno. Ponadto nie zawsze wiemy, kiedy wydarzenia w książce są fantastyczne, a kiedy znów zminiają się w rzeczywistość. Autorowi naprawdę trzeba pogratulować umiejętności przeplatania ze sobą wątków i całej fabuły oraz robienia tego w taki sposób, by było to jednak zrozumiałe dla czytelnika. Literatura ta na pewno różni się od znanej szeroko europejskiej lub amerykańskiej. Haruki Murakami przedstawia w swojej powieści zupełnie inny sposób myślenia i patrzenia na świat (choć w niektórych miejscach widoczne są także bardziej zachodnie akcenty).
Jak pisałam wyżej, nie miałam absolutnie żanych trudności w identyfikowaniu się z głównym bohaterem. Był on w tym samym wieku, słuchał podobnej muzyki. To bardzo pomagało zrozumieć jego zachowania. W niektórych momentach autor wyraźnie nakreślił jego rozdwojenie osobowości. Pierwsza, z którą mamy do czynienia praktycznie cały czas to Kafka. Drugą osobowością jest chłopiec zwany Kawką, który ujawnia się w ważniejszych lub bardziej filozoficznych momentach życia chłopaka. Kafce zdarza się rozmawiać ze swoją drugą osobowością o życiu. Ponadto chłopiec zwany Kawką przypomina mu w trudniejszych momentach, że musi stać się "najtwardszym piętnastolatkiem świata".
"Kafka nad morzem" jest na pewno bardzo ciekawą i filozoficzną książką. Pomimo swoich raczej sporych rozmiarów nie nuży. Gdybym miała określić ją jednym słowem, pewnie pierwszym , o którym bym pomyślała byłoby "dziwna". Jednak po dłuższym zastanowieniu dodałabym do tego jeszcze "interesująca" i "skłaniająca do refleksji". Na pewno sięgnę jeszcze po literaturę pana Murakamiego, a tym czasem chciałabym polecić tę książkę wszystkim ciekawym świata. Nie muszę oczywiście już wspominać, że dla dla osób interesujących się kulturą Japonii jest to lektura obowiązkowa.
Zapowiada się ciekawie, więc może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Pana Murakamiego mam w planach... na kiedyś...
OdpowiedzUsuńO autorze słyszałam wiele dobrego, jednak nie miałam okazji czytać niczego spod jego pióra. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci jego książkę Po Zmierzchu ;) Murakami jest świetnym pisarzem ;)
OdpowiedzUsuńJa od poniedziałku chcę zacząć czytać jego książkę :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam różne opinie o twórczości pana Murakami i to same pozytywne trzeba no coś się skusić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w bibliotece, ale właśnie oddawałam "Kronikę ptaka nakręcacza" zbliżoną grubością, której nawet nie skończyłam, choć próbowałam to zrobić przez dwa miesiące- więc nie wypożyczyłam :P
OdpowiedzUsuńAle kiedyś to zrobię, bo mimo wszystko powieści Murakamiego przyciągają.
O samym autorze słyszy się tyle dobrego, że nie sposób przejść obojętnie. Sama jeszcze nie miałam do czynienia z panem Murakami, jednak jego książki mam w planach:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam! :D Jestem dopiero na początku i nie wiem jeszcze za bardzo o co chodzi, ale jest dobrze. :D
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu książki,która mi się spodobała a zauważyłam,że książki opisywanego przez ciebie autora są na końcu stwierdziłam,że muszę choć jedno dzięło jego przeczytać. zaczynam szukanie ":_
OdpowiedzUsuńWiele o niej słyszałam, a więc postaram się przeczytać
OdpowiedzUsuńSama nie wiem.. Książka raczej nie w moim stylu i mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuń