tag:blogger.com,1999:blog-63153008173211957642024-02-02T20:03:50.684+01:00Vanilla-reviewVanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.comBlogger33125tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-37659514797711876502014-08-27T16:54:00.003+02:002014-08-27T16:54:41.920+02:00Aktualnie/ blogJak już pewnie każdy wchodzący na tego bloga zauważył- nie jest on ostatnio uzupełniany, nie ma nowych recenzji ani aktualnie czytanych książek. Prawdopodobnie tak już zostanie, ale nie wykluczam kontynuowania mojego recenzowania pod innym adresem (który na pewno zostanie tu podany jeśli coś takiego nastąpi). Chciałabym podziękować w tym miejscu wszystkim obserwatorom tego bloga, komentującym i czytającym. W przypadku chęci jakiejkolwiek współpracy lub kontaktu zapraszam na mojego maila (adres niezmiennie to werm0108@gmail.com), bądź na moje konto na lubimyczytac.pl<br />
<div style="text-align: right;">
Pozdrawiam, Vanilla :)</div>
Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-50466943012556080102013-09-21T15:43:00.001+02:002013-09-22T11:49:52.449+02:00"Gwiazd naszych wina" John Green<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioZIDXEo-2VYgiX_gpZAZdGOgwZx5cO19zbcEZ7f7642qCuN7hHekhXqBH3-KmgSqh37JcpCCvRa0vDVS7mGU3FNrFwEEDN1yORAsshSyYap-rau6QQrK2wy1VkBx63XautPdrb1uO0EY/s1600/gwiazd-naszych-wina-b-iext20705335.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioZIDXEo-2VYgiX_gpZAZdGOgwZx5cO19zbcEZ7f7642qCuN7hHekhXqBH3-KmgSqh37JcpCCvRa0vDVS7mGU3FNrFwEEDN1yORAsshSyYap-rau6QQrK2wy1VkBx63XautPdrb1uO0EY/s320/gwiazd-naszych-wina-b-iext20705335.jpg" width="224" /></a></div>
Zwykle ciężko jest recenzować książki o których już wiele osób pisało. A o tej zdecydowanie napisano już dużo. Nawet bardzo.<br />
<br />
Kiedy przerzuciłam kilka pierwszych stron moim oczom zarysował się obraz : Ona i On. Hazel Grace i Augustus Waters (swoją drogą, kto nazywa bohatera Augustus !?). Ona ma raka, on nie. Ona pewnie niedługo umrze, a on jakoś trzyma się przy życiu. Dalszy scenariusz miałam już przed oczyma: zakochają się w sobie, będą wspierać się nawzajem podczas gdy stan Hazel zacznie się pogarszać, na koniec dziewczyna umrze, a wszyscy będą ją opłakiwać i opowiadać jaką cudowną osobą była. Nie wiedziałam, jak bardzo się pomyliłam.<br />
<br />
"Gwiazd naszych wina" można zaklasyfikować jako powieść dla młodzieży. O czym są w dzisiejszych czasach książki z tego gatunku? Wystarczy wejść do pierwszej lepszej księgarni, by się przekonać. Wampiry, zombie, wszystkie typy umarłych istot. Wszystko oczywiście zabarwione cukierkową miłością. Ale czy te książki naprawdę traktują o śmierci? Jest ona tam chwilą, którą trzeba przejść by móc dalej żyć ze swoim ukochanym. Czyli są one o życiu. John Green wykazał się sporą odwagą, pisząc o śmierci takiej, jaką jest. Nie koloryzował, nie upiększał. Pomimo tego udało mu się utrzymać powieść w ramach tak zwanej "młodzieżowej".<br />
<br />
<br />
Osobiście nie lubię czytać o osobach chorych na raka. Nuży mnie to, zawsze mam wrażenie że już gdzieś coś podobnego widziałam. Tu pojawia się kolejny plus na korzyść Johna Greena. "Gwiazd naszych wina" jest powieścią nieszablonową, interesującą, wychodzącą poza utarty schemat. Nigdy nie wiadomo, co<br />
można spotkać na następnej stronie. Mnie na przykład zaskoczył rysunek piramidy Maslowa, którą właśnie miałam na poprzedniej lekcji WoSu. Nie była to raczej rzecz, której bym się spodziewała po tomie wyciągniętym z półki bestsellerów dla nastolatków.<br />
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="text-align: center;"> Jedyną rzeczą, która była dla mnie nierealistyczna był fakt, że Hazel i Augustus jako dwoje siedemnastolatków cały czas wymieniali się inteligentnymi, filozoficznymi frazami. Kto kiedykolwiek widział licealistów mówiących do siebie w taki sposób? Rozumiem, że autor chciał ich przedstawić jako ludzi oczytanych, ale według mnie przedobrzył. Chyba nawet fakt śmiertelnej choroby Hazel nie był w stanie sprawić, żeby te dialogi były bardzo wiarygodne.</span></div>
<br />
Generalnie powieść była dobra, przeczytałam ją szybko. Zaangażowałam się w nią emocjonalnie, autor perfekcyjnie potrafił żonglować uczuciami czytelnika. Podobał mi się sposób,w jaki opisał tę "pierwszą" miłość. Na pewno nie pozostanę na tym w kwestii lektury twórczości Johna Greena. O takich książkach zawsze się pamięta!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx0xiWzpSyb3TJIv490U4m6Tmrh3D9oqaKmB6J_69xbrRYIxjmiOspTJNKgEWgR7BettrJ6gbFi-sN_7QWRPF8zN6wfHuNTP48ygjXqQJkrUKWm5ojcYN7XbJ7DwU7mzQDfhWZxjLdXhc/s1600/FAULT2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="206" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx0xiWzpSyb3TJIv490U4m6Tmrh3D9oqaKmB6J_69xbrRYIxjmiOspTJNKgEWgR7BettrJ6gbFi-sN_7QWRPF8zN6wfHuNTP48ygjXqQJkrUKWm5ojcYN7XbJ7DwU7mzQDfhWZxjLdXhc/s400/FAULT2.jpg" width="400" /></a></div>
<br />Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-67992761617780362622013-07-02T11:35:00.002+02:002013-07-02T12:06:30.781+02:00"Dziennik Paniczny" Roland Topor<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhViCh-_adxCsuGB2c8zyGjM1vaFQdBHPecjvLUORf7uqhFHC1YvT6gqLqxs0z4imZ3vdGdV8M0ti_c-r_9GxEk5HkVl1ZA7RUJccsn92BpxE3GbULZqWJZaJ-pshMceuEpC3lW8SuxWrY/s400/TOPOR.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhViCh-_adxCsuGB2c8zyGjM1vaFQdBHPecjvLUORf7uqhFHC1YvT6gqLqxs0z4imZ3vdGdV8M0ti_c-r_9GxEk5HkVl1ZA7RUJccsn92BpxE3GbULZqWJZaJ-pshMceuEpC3lW8SuxWrY/s320/TOPOR.jpg" width="206" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: justify;"><i>"Niektórym się wydaje, że czubkiem można zostać, ot tak, ni z gruchy, ni z pietruchy. Że na przykład najspokojniej w świecie spacerujesz sobie z rodziną, aż tu nagle doskakujesz do drzewa i zaczynasz je kopać, albo inaczej, zwyczajnie szykujesz się do spania. Po prostu dostajesz hyzia. Nie, nie i jeszcze raz nie."</i></span></blockquote>
Jak wygląda czysta paranoja? Czy ktoś z nas kiedyś zastanawiał się, jakie to uczucie być schizofrenikiem ? Roland Topor, francuski surrealista, mistrz pure nonsens'u i czarnego humoru, starał się zamknąć szaleństwo w Dzienniku. Oczywiście taki dziennik musi odpowiednio się nazywać: "Paniczny" pasuje idealnie. Szaleństwo wbrew pozorom jest sprawą bardzo skomplikowaną. Już samo zostanie świrem wymaga niemałego wysiłku, a co dopiero opisanie tego stanu !<br />
<br />
Topor ukazuje świat od strony całkiem innej - wywracając go do góry nogami. Każda kartka przesiąknięta jest groteską i charakterystycznym dla niego czarnym humorem. Książka składa się na cykl krótkich opowiadań luźno ze sobą powiązanych - jak to bywa w życiu paranoika. I choć bohater jest bezsprzecznie szaleńcem, często zdarza mu się jakaś genialna myśl - totalnie wyrwana z kontekstu. Jego odmienne postrzeganie świata czasem doprowadza go do całkiem logicznych i sensownych wniosków.<br />
<br />
Autor wyśmiewa liczne przywary Francuzów, jak i wszystkich ludzi. Z poziomu szaleńca uwidacznia bezsensowne zwyczaje, gesty, zachowania. Nie zostawia suchej nitki na nikim. Rzeczy, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić (pomimo ich wątpliwej sensowności) stawia w świetle groteski. W niektórych momentach można by się zastanowić: kto właściwie jest tym szaleńcem? Czy bohater książki? A może on jest jedyną normalną osobą wśród nas, psycholi? Może cały nasz świat jest pokręcony, a to Roland Topor był tym "normalnym" ?<br />
<br />
Przy książce nieraz można zapłakać ze śmiechu. Niektóre fragmenty wydają się niezrozumiałe i właściwie nie powinniśmy pytać "Co autor miał na myśli?", gdyż może wcale nic nie miał - przecież to "Dziennik Paranoika". Niektóre wątki się ze sobą składają, a inne pozostają całkowicie oderwane - tu też nie powinniśmy autorowi nic zarzucać - bo który paranoik myśli cały czas składnie i logicznie?<br />
<br />
Rzeczą która także zdecydowanie przemawia na plus książki jest jej okładka. Kolorowa, przyciągająca oko, ukazująca czyste szaleństwo. Czyli jak cała treść zawarta w środku. Nie da się przejść obok niej obojętnie.<br />
<br />
Podsumowując: lektura świetna, jedna z takich których chciałoby się w życiu przeczytać jak najwięcej.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-78803726190964832312013-06-13T17:32:00.001+02:002013-06-13T20:37:20.064+02:00"Chata" William P. Young<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipOrbBmfeoKdc-Anf1wxR-Rj38Ggl51R3UhRT_KY4hDF9akxxHcTWL_4Ob9bzKUIM4_8oCtki_XiZnhCjMYDu57L-6f8bZKx8MHvAYhfO-rifqz313GPD2vvf0TsVyu-rb-D8bdE_MhT4/s1600/Chata-doREC.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipOrbBmfeoKdc-Anf1wxR-Rj38Ggl51R3UhRT_KY4hDF9akxxHcTWL_4Ob9bzKUIM4_8oCtki_XiZnhCjMYDu57L-6f8bZKx8MHvAYhfO-rifqz313GPD2vvf0TsVyu-rb-D8bdE_MhT4/s320/Chata-doREC.jpg" width="206" /></a></div>
Ludzie często zadają sobie pytanie kim jest Bóg. Czytają w tym celu mądre książki i słuchają wielu mądrych ludzi. Mack miał znaleźć odpowiedź w całkiem inny sposób...<br />
<br />
Główny bohater był człowiekiem nieszczęśliwym. Wielki Smutek towarzyszył mu od czasu domniemanego zamordowania jego najmłodszej, uroczej córeczki - Missy. Nigdy nie był człowiekiem wierzącym, a utrata dziecka zwiększyła jego dystans od religii. Pewnego dnia znalazł w skrzynce pocztowej list, którego wcale się nie spodziewał. Informował o spotkaniu i był podpisany... <b>"Tata"</b>.<br />
<br />
Mack od razu domyślił się o jaką postać chodzi, gdyż jego żona często nazywała tak właśnie Boga. Przed bohaterem stanął ogromny dylemat: "Kto jest autorem listu? Czego ode mnie chce? " Mężczyzna postanowił wyruszyć w podróż na końcu której miał spotkać Boga, ale to, co spotkał na progu Chaty przekroczyło jego wszystkie dawne wyobrażenia o Stwórcy...<br />
<br />
Mack jest utożsamieniem prawie każdego z nas - ludzi cały czas zrzucających na Boga winę za całe zło uczynione na świecie, niechcących w Niego uwierzyć. Zmaga się z codziennymi trudnościami. Jego wiedza o Stworzycielu jest duża, jednak zawiera się jedynie w podręcznikowych opisach i formułkach. Nie utrzymuje on prawie żadnych relacji z .... <b>Tatą.</b><br />
<b><br /></b>
"Chata" przedstawia Boga w sposób nietuzinkowy, wyjątkowy. Nie mówi o tym, co możemy przeczytać w wielu mądrych książkach i katechizmach. Ukazuje naukę o religii w sposób niezwykle prosty, zrozumiały praktycznie dla każdego. Jest powieścią filozoficzną, a przy tym jest niesamowicie ciekawa. Nie przedstawia Boga jako bezwzględnego mściciela ze Starego Testamentu, lecz jako osobę pełną miłości i współczucia. Łamie stereotyp Sędziego zamieniając go na Przyjaciela i <b>Tatę.</b> Nie jest kolejną księgą z pouczeniami, zawiera w sobie jedynie wskazówki dotyczące życia.<br />
<b><br /></b>
Lektura ta jest radosna, pocieszająca w trudnych chwilach i wnosząca światło. Nie jest kolejną książką, którą po przeczytaniu rzuca się w kąt i szybko zapomina. Mam wrażenie, że w przyszłości do niej wrócę, a na razie chciałabym polecić ją wszystkim, którzy szukają dobrej, filozoficznej powieści.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-83406843806495637672013-04-27T14:16:00.000+02:002013-04-27T15:02:25.190+02:00"Sztuka uprawiania róż z kolcami" Margaret Dilloway<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeowMCsyP0NumkLmLQ4PWMDNwF-T9_skHuV7Km-hooYpmCi7K89jqMvDSUGH-mnEV1qBeNmHVFcK6KJKfXvFHBSYnNlCK60_EKNzeR-t-m26I-Cn_eEICki-PGHZNyvTlQtcDRmXaaGV4/s1600/sztuka-uprawiania-roz-z-kolcami-.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeowMCsyP0NumkLmLQ4PWMDNwF-T9_skHuV7Km-hooYpmCi7K89jqMvDSUGH-mnEV1qBeNmHVFcK6KJKfXvFHBSYnNlCK60_EKNzeR-t-m26I-Cn_eEICki-PGHZNyvTlQtcDRmXaaGV4/s320/sztuka-uprawiania-roz-z-kolcami-.jpg" width="221" /></a></div>
Z początku trochę obawiałam się tej lektury- dosyć obszerny format sprawiał, iż nie byłam stuprocentowo przekonana do rozpoczęcia jej. Jednak na szczęście przełamałam się i zabrałam się do czytania.<br />
<br />
Opowiada ona o Gal, która była przede wszystkim silną kobietą. Oprócz tego miała swoją pasję- hodowała róże. Dlaczego była silna ? -Gdyż pomimo postępującej choroby nerek wiążącej się z ciągłymi dializami i badaniami potrafiła w sobie znaleźć siły, by wziąć do siebie córkę swojej siostry na wychowanie, a oprócz tego jako nauczycielka nie bała się zaangażować w szkolny projekt.<br />
<br />
Książka opowiada o przełamywaniu własnych zahamowań i słabości, o radości która płynie z cieszenia się tym co mamy. Od głównej bohaterki możemy uczyć się wielu pozytywnych cech- cierpliwości, wytrzymałości, a nawet poczucia humoru. Opowieść ta jest ciepła i przyjemna, ale nie nuży. Muszę przyznać, iż bardzo podobała mi się kreacja wszystkich postaci - przede wszystkim Gal (a także jej siostrzenicy i przyjaciółki). Były one bardzo rzeczywiste, nie sprawiały wrażenia przerysowanych - po prostu można było się poczuć jak podczas czytania biografii.<br />
<br />
Siostrzenica Gal- Riley nie należała do "łatwej młodzieży". Kobiecie czasem trudno było z nią współpracować, gdyż nie miała własnych dzieci. Czasem niełatwo było jej się z nią dogadać ze względu na różnicę zdań, lecz bohaterka nie załamywała się. Próbowała dalej - z czasem ich relacje stawały się coraz bliższe. Nasuwa się jedno pytanie: <u>Czy to Riley zaczęła dorastać, czy może Gal dorosła do wychowywania nastolatki ?</u><br />
<br />
Ciekawą rzeczą były też wplecione co jakiś czas fragmenty z poradnika uprawy róż- podczas lektury dowiedziałam się trochę o ci hodowaniu, o czym prawdę mówiąc nie miałam wcześniej pojęcia. Ogólnie odebrałam lekturę jako bardzo przyjemną, pozwalającą oderwać się od szarej codzienności. Gdy przewróciłam ostatnią stronę było mi smutno, gdyż zdążyłam przyzwyczaić się do bohaterów.<br />
<br />
Moje wrażenia po lekturze są jak najbardziej pozytywne - mogę ją spokojnie polecić każdemu.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" height="153" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJbTqlLxj8z9b77ED8kzq7TZScSSRErjp7aIeBhVnQmwRh_U0wbJs7Dqy4f4LAw3_89OArR7TaJokP8ouJFITshp7Msy166F_Kw8-4F1zPIlSJcS3k8N9hidZE67DR8zBXVNblGNeqh90/s200/wyd.+M.jpg" width="200" /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-48609329337306706142013-03-17T13:33:00.002+01:002013-03-17T13:48:41.665+01:00"Alice's Adventures in Wonderland" - czyli czytanie w oryginale<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLCpkJWeRiyzGotbdrzXYuzBkiouKkeSyKYDrbbR9ZDO91wNEf7RjxOQuM6xBnwdqzdjeWQaI2Kaq4O1e5v37sCzTVm30GRL4SdL4hudy0Pe2CDzM7DC9b6ycGtbehr9CWtSQNQV7Pyik/s1600/alice+in+wonderland.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLCpkJWeRiyzGotbdrzXYuzBkiouKkeSyKYDrbbR9ZDO91wNEf7RjxOQuM6xBnwdqzdjeWQaI2Kaq4O1e5v37sCzTVm30GRL4SdL4hudy0Pe2CDzM7DC9b6ycGtbehr9CWtSQNQV7Pyik/s320/alice+in+wonderland.jpg" width="200" /></a></div>
Już od dłuższego czasu planowałam przeczytanie jakiejś brytyjskiej książki w oryginale, jednak nie byłam pewna, od której pozycji wolę zacząć. Ostatecznie mój wybór padł na "Alicję w krainie czarów". Dokonałam go z kilku powodów, ale przede wszystkim kierowałam się chęcią uporządkowania sobie faktów z tej lektury - każda ekranizacja bowiem wnosiła coś od siebie i coś odejmowała, a ja chciałam znać oryginalną historię.<br />
<div>
<b>Dlaczego w oryginale? </b>- Uważam, że żadne tłumaczenie nigdy nie odda stuprocentowo tego, co miał na myśli autor ( pomijając fakt, że tłumaczenie gier słownych zazwyczaj wygląda groteskowo).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wracając jednak do "Alicji...": wbrew pozorom nie jest to książka dla dzieci, a nawet początkowo miała nie być <u>wcale</u> dla nich przeznaczona. Lewis Caroll ( a właściwie Charles Lutwidge Dodgson) był matematykiem specjalizującym się w szczególności w zagadkach logicznych, a także amatorskim fotografem - z czego ok. 50% jego prac to portrety dziewczynek. Naświetlenie sylwetki autora z pewnością może być pomocne przy analizowaniu jego filozoficznej powiastki. "Alicja w krainie czarów" jest według mnie dziełem kompletnym- naśmiewająca się z przywar, przepełniona ironią, ale też istotnymi filozoficznymi pytaniami. Pełna labiryntów i podwójnych znaczeń, a przy tym niesamowicie zabawna.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Moim ulubionym fragmentem jest herbata u Marcowego Zająca - jest tak jakby kwintesencją całej książki. Zabawny, ale i pouczający. Autor stworzył coś, czego jeszcze nie było, nie powielił żadnego schematu. Cała Kraina Czarów jest naprawdę magiczna - jest bowiem odmienna od wszystkiego, co wcześniej istniało, a przy tym chwilami tak zbliżona do prawdziwego świata.<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jeszcze jedną kwestią, którą chciałam poruszyć, są ekranizacje- niektóre bywały lepsze, niektóre gorsze, jednak uważam, że żadna z nich nie oddała perfekcyjnie klimatu książki. Najpopularniejsza chyba - Disney'owska strasznie "spłaszczyła" postaci, zamieniając dobrą powieść w przeciętną bajkę dla dzieci. Można by wymienić jeszcze film Tima Burtona, jednak on jedynie zaczerpnął niektóre wątki, całkowicie zmieniając fabułę.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Podsumowując, wyprawę do Krainy Czarów polecam wszystkim, zarówno w polskim przekładzie, jak i w oryginale. Na pewno nie będzie to czas stracony. Ja swoją drogą już zabieram się za czytanie "Po drugiej stronie lustra".</div>
<div>
<br /></div>
<div>
PS Polecam wersję z ilustracjami Arthura Rackhama, są niesamowite.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaj895NiCu9aYgEWUwU1xio8ktPdqNb1dOOw0xqPOw7aHkpKI0Gh_Rz4UJ36CR57nprm5bp92hq0ocUCuBvqRTZscQgghYp-zsZn1mesKVGqg1b7hIag-5ZUC2M8gvGSlRANrWfqZ5tI4/s1600/ALICE.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaj895NiCu9aYgEWUwU1xio8ktPdqNb1dOOw0xqPOw7aHkpKI0Gh_Rz4UJ36CR57nprm5bp92hq0ocUCuBvqRTZscQgghYp-zsZn1mesKVGqg1b7hIag-5ZUC2M8gvGSlRANrWfqZ5tI4/s320/ALICE.gif" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<br /></div>
Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-22057868313976694542013-03-03T14:57:00.004+01:002013-06-15T13:00:48.068+02:00Na czym polega fenomen Christiana Greya?<b> Nie</b>, to nie będzie kolejna recenzja zachwalająca wdzięki młodego milionera z Seattle.<br />
<b>Nie</b>, nie mam także zamiaru rozpisywać się tutaj o beznadziejnym stylu pisania autorki, infantylności całokształtu powieści i tym że słowo "seks" wystąpiło <u>w samej pierwszej</u> części 275 razy, natomiast zwrot "wewnętrzna bogini" 129 razy w całej trylogii.<br />
<br />
O tej książce zostało napisane już absolutnie wszystko: poczynając od totalnego wyklęcia jej i uznania za bękarta literatury współczesnej; poprzez uznanie jej za "tanie czytadło", kończąc na absolutnym uwielbieniu i przypisaniu cech boskich autorce.<br />
<br />
Nie mam zamiaru jej więc "recenzować", ponieważ zrobiło to przede mną wiele osób bardziej to do tego powołanych. Ja wolałabym raczej skupić się na samym fenomenie serii "50 Shades...".<br />
Jak powszechnie wiadomo, literatura erotyczna istniała już od wieków. Była ona zazwyczaj znacząco marginalizowana, uznawana za niszową, a do czytania jej nie przystawało się przyznawać. <br />
<div style="text-align: center;">
Nasuwa się pytanie:</div>
<div style="text-align: center;">
<b>"Skąd więc ten nagły przełom ?"</b></div>
<div style="text-align: left;">
Moim zdaniem E.L. James po prostu intuicyjnie wyczuła zmianę w społeczeństwie i dzięki niesamowitemu łutowi szczęścia udało jej się trafić na właściwy moment. Obyczaje się zmieniają, ludzie coraz częściej łamią granice, filmy coraz odważniejsze mają coraz niższe progi wiekowe itd, itd... </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Autorka po prostu posunęła się o krok dalej. Przyniosło jej to sławę i pieniądze, a także pociągnęło za sobą dziesiątki nowych "tworów greyopodobnych". Jak można łatwo zauważyć standardy się obniżają, ludzie jeśli już czytają to coraz większy chłam, a wzbogacają się na tym .... <u>"fanki zmierzchu które zainspirowane tym dziełem postanowiły pójść w ślady Meyer i napisać własną powieść</u>" oraz pewnie jakieś korporacje, bo ktoś musi przecież napędzać ten biznes.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Samo "50 Shades of Grey" samo w sobie jeszcze da się przeżyć. Bardziej przerażające są książki, które są wierną jego kopią, praktycznie odrysowaną od linijki. I ONE WŁAŚNIE SĄ BESTSELLERAMI. LUDZIE, SERIO ?</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
Cieszy mnie to, że poziom czytelnictwa wzrasta, a ta literatura może być traktowana jako przerywnik w czytaniu. <b>Ale żeby od razu bestseller ? </b></div>
<div style="text-align: left;">
Nie wiem, jakie wartości może nieść za sobą książka inspirowana książką inspirowaną "Zmierzchem".....</div>
<div style="text-align: left;">
Cytując Stephena Kinga: "Zmierzch jest o tym , jak ważne jest mieć chłopaka". 50 Shades of Grey podtrzymuje to stwierdzenie, zmieniając jedynie chłopaka na " niesamowicie przystojnego kochanka".<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jako podsumowanie po prostu wkleję tu wszystkie tytuły, które powstały zaraz po "50 Shades..." i utrzymują się na liście bestsellerów. Jak widać nawet oryginalność okładek powala.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaCqjdGbgK-Oca_lCMCvNIrIJyquYc7AG0pj-pI618rumSNzxGujNEcSmttycgEdF27c_khNdV5SAVQ4xgkIvsdRJIoIFZZgdxs5IV-mw6ho1mSF2irUwMhwMp9cGXxj4J6Iv0-R7ohnY/s1600/mistrz-p-iext20437740.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaCqjdGbgK-Oca_lCMCvNIrIJyquYc7AG0pj-pI618rumSNzxGujNEcSmttycgEdF27c_khNdV5SAVQ4xgkIvsdRJIoIFZZgdxs5IV-mw6ho1mSF2irUwMhwMp9cGXxj4J6Iv0-R7ohnY/s1600/mistrz-p-iext20437740.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr3dE0N2shDeEnCe7KQKM_GWrFueVunzxbPqcTaFqe6maM_m_vlPEp-N6QekzsRp6lckYVakMy_cox97Gmw8FZLYb8TTqp08wMSTWFLx4FGUqke3GolJ-W0BlCWey62k-EyrgUqs-kw4Y/s1600/edukacja-kopciuszka-p-iext12940807.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr3dE0N2shDeEnCe7KQKM_GWrFueVunzxbPqcTaFqe6maM_m_vlPEp-N6QekzsRp6lckYVakMy_cox97Gmw8FZLYb8TTqp08wMSTWFLx4FGUqke3GolJ-W0BlCWey62k-EyrgUqs-kw4Y/s1600/edukacja-kopciuszka-p-iext12940807.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgneIACd7CEZ3ASyn5pWMzAY6EDHPkmpjnKJhkHQdCm9a0UQ-e1u5pCBfZWbMoBIg3b9B7rQw1Psik2Aj6T9gqiocC6dHSGwQgx6lk2SPPdKhqtcSofbkahl6bGoYfwECQFBOJDfrL1adI/s1600/obnazeni-p-iext20657811.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgneIACd7CEZ3ASyn5pWMzAY6EDHPkmpjnKJhkHQdCm9a0UQ-e1u5pCBfZWbMoBIg3b9B7rQw1Psik2Aj6T9gqiocC6dHSGwQgx6lk2SPPdKhqtcSofbkahl6bGoYfwECQFBOJDfrL1adI/s1600/obnazeni-p-iext20657811.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDXll52it2BMr7zacVhUVsnb4p5Q5ZwkFZnXpltIGcGswnZrYM6rNtDkNzkkLOel5OLQGAYBM-J26L8p-siNKuol1Ijo9DIHhHN4rfppJft6sWyZ0D8rUwh0hBNOkAoxRqbyZ-czS70T8/s1600/dotyk-crossa-p-iext19218006.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDXll52it2BMr7zacVhUVsnb4p5Q5ZwkFZnXpltIGcGswnZrYM6rNtDkNzkkLOel5OLQGAYBM-J26L8p-siNKuol1Ijo9DIHhHN4rfppJft6sWyZ0D8rUwh0hBNOkAoxRqbyZ-czS70T8/s1600/dotyk-crossa-p-iext19218006.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizgo5GinEsIKvcvwbW0AhVxJfoT-uZsrL1Kyi3JxVPhUkCPM_A9NMKWfjikLSkVayFLTgBhnxz7oj0dH_edGKsTSaog5MwXzfM7_hp0eATn0Yj3w5MadVJFlThy4GXp_GiTdI1G6CTVms/s1600/na-kazde-jego-zadanie-p-iext12825647.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizgo5GinEsIKvcvwbW0AhVxJfoT-uZsrL1Kyi3JxVPhUkCPM_A9NMKWfjikLSkVayFLTgBhnxz7oj0dH_edGKsTSaog5MwXzfM7_hp0eATn0Yj3w5MadVJFlThy4GXp_GiTdI1G6CTVms/s1600/na-kazde-jego-zadanie-p-iext12825647.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpiG0NK-81ICF_d5cONKH4YDJoFSvGsWHBFDo6fz-YJqbgn75NA5eRZzzp27C3PgaqioiBtei8aXGmMTM5fkESR7lkko26sploXEDBexkQgVIidiAMjxvqJGL0dTa5gipsK_TXJxR9MRg/s1600/przebudzeni-p-iext20939065.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpiG0NK-81ICF_d5cONKH4YDJoFSvGsWHBFDo6fz-YJqbgn75NA5eRZzzp27C3PgaqioiBtei8aXGmMTM5fkESR7lkko26sploXEDBexkQgVIidiAMjxvqJGL0dTa5gipsK_TXJxR9MRg/s1600/przebudzeni-p-iext20939065.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9eKKF5m2iGmu-KFxyjq9CDbSBZL3yY7Sgt8BErZGCHYZuNMKHtFivcpEFw3DbXwKXDLf2X_OzbN0pdPLrpmrat2Vu2UIYyZwGqvo1-QIYppVKfOv7TdpKfhYePMxR4gyzWz20EB-q2sY/s1600/namietnosc-po-zmierzchu-p-iext20140426.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9eKKF5m2iGmu-KFxyjq9CDbSBZL3yY7Sgt8BErZGCHYZuNMKHtFivcpEFw3DbXwKXDLf2X_OzbN0pdPLrpmrat2Vu2UIYyZwGqvo1-QIYppVKfOv7TdpKfhYePMxR4gyzWz20EB-q2sY/s1600/namietnosc-po-zmierzchu-p-iext20140426.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbTlbRLXqP9sWb-R_ARmTod_M__iX5_08_9pKC2Pc0RsT5bAzm1K_oxkDcdVJBnNgNauJIrFipw0PAEFDnju1B-RxV_hgZhMHGt53frBMtE1_fN_gUFrgA_hmYT9JXx4XPgNBudXPhMMA/s1600/ostra-gra-p-iext21007935.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbTlbRLXqP9sWb-R_ARmTod_M__iX5_08_9pKC2Pc0RsT5bAzm1K_oxkDcdVJBnNgNauJIrFipw0PAEFDnju1B-RxV_hgZhMHGt53frBMtE1_fN_gUFrgA_hmYT9JXx4XPgNBudXPhMMA/s1600/ostra-gra-p-iext21007935.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7pkkK3cxcjm_bZl9O1eO9xGpsmMqJ7FJ-_XwhxXWu31AxXjukt3MFCe2e2WOMHqAib4r92mvQzFibnhqlXsmH5TG4thtF13xYdqV7LEi79MytTDlTW0XjfUP-hpZXnlN6g5e4u8s5w8w/s1600/osiemdziesiat-dni-zoltych-p-iext11871263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7pkkK3cxcjm_bZl9O1eO9xGpsmMqJ7FJ-_XwhxXWu31AxXjukt3MFCe2e2WOMHqAib4r92mvQzFibnhqlXsmH5TG4thtF13xYdqV7LEi79MytTDlTW0XjfUP-hpZXnlN6g5e4u8s5w8w/s1600/osiemdziesiat-dni-zoltych-p-iext11871263.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguIF47xtQeVtdojrcAcJsKqsiF59cWBorBmaMXXtLFhSfSKNB3tBCIOAkoyO0rac7OJUacqWXKxxcDk60_sOWjSHoXCpDDjVPTg3hAIBS7b2nXecL3vPQ7S6R-HdEwXCVDwGfB1jL9_-o/s1600/przystan-posluszenstwa-p-iext21017350.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguIF47xtQeVtdojrcAcJsKqsiF59cWBorBmaMXXtLFhSfSKNB3tBCIOAkoyO0rac7OJUacqWXKxxcDk60_sOWjSHoXCpDDjVPTg3hAIBS7b2nXecL3vPQ7S6R-HdEwXCVDwGfB1jL9_-o/s1600/przystan-posluszenstwa-p-iext21017350.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5DPbELyPLLltNqD-xPE_fJCl6Rd5ZUEYtvJ-NbsrlF_nF0oBHRUSoJr3ECB5vKBhIznzbAe6YB_ITdo9_eYffx9KWFxlUC0UWd4pUJsKbdcGvZqUmwgGImXxBG-AefVOJ9GKJ-zVxtIY/s1600/plomien-crossa-p-iext20812265.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5DPbELyPLLltNqD-xPE_fJCl6Rd5ZUEYtvJ-NbsrlF_nF0oBHRUSoJr3ECB5vKBhIznzbAe6YB_ITdo9_eYffx9KWFxlUC0UWd4pUJsKbdcGvZqUmwgGImXxBG-AefVOJ9GKJ-zVxtIY/s1600/plomien-crossa-p-iext20812265.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhP67Eymxervp6tLoLf2NHJbeup7Pqw9V14pnfPK7Uz5snByw16gL22PiHZhMScLFrxFo-oxX7mHPsGngHSLL0eYn7pY8Ya4uMOP0qYg-TGL__yhwEk23aMcfIsBjNz2bQmUi_3s8WkMM/s1600/przeznaczona-do-gry-p-iext12765215.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhP67Eymxervp6tLoLf2NHJbeup7Pqw9V14pnfPK7Uz5snByw16gL22PiHZhMScLFrxFo-oxX7mHPsGngHSLL0eYn7pY8Ya4uMOP0qYg-TGL__yhwEk23aMcfIsBjNz2bQmUi_3s8WkMM/s1600/przeznaczona-do-gry-p-iext12765215.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz7jMNW-I5F9mdnDwBx69k1MXKtQ0u0Pi-8iFwM8VEi872vs0FfIIdzUh_UFD89Zl3gl5ugIlj9hjMcmX-YQt5Tl2jYY-b_dKw1ptx2LMzD8XuP98pIgOOn5XkrPCyhWI-B0AKN2xw9SI/s1600/tajemnice-emmy-poczatki-p-iext21004043.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz7jMNW-I5F9mdnDwBx69k1MXKtQ0u0Pi-8iFwM8VEi872vs0FfIIdzUh_UFD89Zl3gl5ugIlj9hjMcmX-YQt5Tl2jYY-b_dKw1ptx2LMzD8XuP98pIgOOn5XkrPCyhWI-B0AKN2xw9SI/s1600/tajemnice-emmy-poczatki-p-iext21004043.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXc-X6aQ6XgNU4myzphtAd3rwy8jMx88UPM1vpEqgsZLXlryVCwI6iuj3PFYo6BX-hRgeRsq5Ik535msFwGhgzKr0G9cuIfGWWA_-53KpSssHPxB14D04YTx5J5zjQ1XNcV3ugB8EfGZI/s1600/trzy-oblicza-pozadania-p-iext11371986.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXc-X6aQ6XgNU4myzphtAd3rwy8jMx88UPM1vpEqgsZLXlryVCwI6iuj3PFYo6BX-hRgeRsq5Ik535msFwGhgzKr0G9cuIfGWWA_-53KpSssHPxB14D04YTx5J5zjQ1XNcV3ugB8EfGZI/s1600/trzy-oblicza-pozadania-p-iext11371986.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilxK5jwCOJxQPGCGcRLYlKca6maVpYW9vxqGXiVXdbScxvBcOog6HBw7R7J3fsP2W3ep1k0flZmi7A5LsLmZoXpvvdF6ppZciHGPP8V7V46EM0FObO0CzMqV9gtM6tlvZFQACiWUSreHk/s1600/uwolnij-mnie-p-iext21003334.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilxK5jwCOJxQPGCGcRLYlKca6maVpYW9vxqGXiVXdbScxvBcOog6HBw7R7J3fsP2W3ep1k0flZmi7A5LsLmZoXpvvdF6ppZciHGPP8V7V46EM0FObO0CzMqV9gtM6tlvZFQACiWUSreHk/s1600/uwolnij-mnie-p-iext21003334.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifOl7oU229wEMd9DvnMyX9qN12XFDJ-dGq0gSkc2wAMcY27xsZINVO9UOsTNalk1nK8ErbmKndWkoUr1QN_RLen3l51naRzMxQN7NqgDcOHbDGLvh5LMvl4aRuAXwCkUbYpX9-Gi_OtB0/s1600/wszystkie-odcienie-czerni-p-iext20852884.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifOl7oU229wEMd9DvnMyX9qN12XFDJ-dGq0gSkc2wAMcY27xsZINVO9UOsTNalk1nK8ErbmKndWkoUr1QN_RLen3l51naRzMxQN7NqgDcOHbDGLvh5LMvl4aRuAXwCkUbYpX9-Gi_OtB0/s1600/wszystkie-odcienie-czerni-p-iext20852884.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-65414581812852277662012-11-22T15:14:00.002+01:002012-11-22T17:21:56.666+01:00Kindle (!), czyli miła odmiana<b> Muszę przyznać, że od zawsze skłaniałam się bardziej do tradycyjnych książek, niż do ebooków. </b>Papierowe książki po prostu od zawsze były dla mnie jedyną formą lektur. ( Poza tym, sam zapach nowej książki należy chyba do moich ulubionych).<br />
<br />
Jednak zdarzyło się, że muszę dojeżdżać do szkoły 40 minut, a zabieranie ze sobą w torbie ponad 400 stronicowych tomów nie należy do rzeczy najprzyjemniejszych. Zdecydowałam się więc na zakup czytnika ebooków. Długo zastanawiałam się nad wyborem, jednak w końcu padł on na produkt znany i sprawdzony, czyli Kindla od Amazona.<br />
<br />
Zaczęłam czytać już na nim książkę i muszę przyznać, iż lektura jest wygodna, nie męczy oczu. Oprócz tego Kindle jest niezwykle funkcjonalny oraz prosty w użyciu. Oczywiście dużym plusem jest także to, że jest niesamowicie lekki ! Do tego bateria podobno trzyma prawie miesiąc, więc nie spodziewam się konieczności częstego ładowania.<br />
<br />
Oczywiście, nie mam zamiaru porzucać czytania tradycyjnych książek! Czytnik jest dla mnie tylko ciekawą odmianą :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-mNfU0fOsYD-NB0AiPvmdaC5WCv6oBvB48zptLzcT5r0qRM8QYuIayDBkBTvNa9BAZR-LyqqsM7kvFTpsxTZWyIKoMeDUrOaxe-lMzxE3Qmdzcj54AArud8_TaSjCCixx5SiEU7xjWPg/s1600/WP_000174.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-mNfU0fOsYD-NB0AiPvmdaC5WCv6oBvB48zptLzcT5r0qRM8QYuIayDBkBTvNa9BAZR-LyqqsM7kvFTpsxTZWyIKoMeDUrOaxe-lMzxE3Qmdzcj54AArud8_TaSjCCixx5SiEU7xjWPg/s320/WP_000174.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wcześniej wspomniałam, że jedną z rzeczy, którą sobie cenię w tradycyjnych książkach jest ich zapach. Jeśli potraktuje się to w <b>sposób ironiczny</b>, to zawsze można kupić ZAPACH KSIĄŻKI W SPRAYU.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvob_GGplOqFeATOD4exIli4PdXbSpr3JZrNSRUuyAuHCGNp-oAv9X16nc0PWgobT-tbADXB7ljnBySSz85Xpw7pXtA9p9T8miUiVyw0evhVmUTfyW_gwWlzA5VPVkp2_uIDxluRvuGUM/s1600/the-smell-of-books.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvob_GGplOqFeATOD4exIli4PdXbSpr3JZrNSRUuyAuHCGNp-oAv9X16nc0PWgobT-tbADXB7ljnBySSz85Xpw7pXtA9p9T8miUiVyw0evhVmUTfyW_gwWlzA5VPVkp2_uIDxluRvuGUM/s400/the-smell-of-books.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Co zabawne, można go kupić nawet w 5 wariantach :</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
( klasyczny stęchły; chrupiący bekon (!); ou, masz kota; zapach nowej książki oraz woń zmysłowości )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>:)</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-71314339085332022792012-11-10T18:02:00.001+01:002012-11-10T18:02:24.258+01:00Liebster Blog<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj09AzgScS8xmf9dDJf9M-GTl0o3fBEUoOJSGwCKLuUU1MP_WHrjVKwXrQFlgGWQ9JkjKLybpZbwL3_MacVSbGCsXj8xYm9chyphenhyphenApbW8QXqIy8Jc_rh8OrxqT3PZlWsxl-hKkILIisxQ7wM/s320/liebster-blog-button-pic.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj09AzgScS8xmf9dDJf9M-GTl0o3fBEUoOJSGwCKLuUU1MP_WHrjVKwXrQFlgGWQ9JkjKLybpZbwL3_MacVSbGCsXj8xYm9chyphenhyphenApbW8QXqIy8Jc_rh8OrxqT3PZlWsxl-hKkILIisxQ7wM/s320/liebster-blog-button-pic.png" /></a></div>
<span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;">,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."</span><br />
<em style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;"><br /></em>
<span style="color: #4f4f4f; font-family: Trebuchet MS, Trebuchet, Verdana, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 18px;">Za nominację chciałabym bardzo podziękować <a href="http://pudelko-ksiazek.blogspot.com/">shoko</a></span></span><br />
<span style="color: #4f4f4f; font-family: Trebuchet MS, Trebuchet, Verdana, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="color: #4f4f4f; font-family: Trebuchet MS, Trebuchet, Verdana, sans-serif; font-size: x-small;">Pytania:</span><br />
<br style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;"><b>1.Książki w twardej czy miękkiej okładce?</b></span><br />
<b>-</b>Książki w twardych okładkach wyglądają lepiej, jednak preferuję te w miękkich, bo są lżejsze i wygodniej się je trzyma, co jest bardzo przydatne podczas częstego czytania w autobusie.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">2.Gatunek książek jaki najczęściej czytasz.</span><br />
-Nie mam ulubionego gatunku, czytam książki, które mnie zaciekawią bez względu na gatunek.<br style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;"><br /></span><br />
<span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">3.Tytuł książki, którą najbardziej lubisz.</span><br />
-Chyba byłaby to seria, którą pierwszy raz przeczytałam w dzieciństwie, a od tej pory często do niej wracam, czyli "Opowieści z Narnii". Uwielbiam klimat tych książek, są takie magiczne i niesamowite.<br />
<b><br style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;" /></b><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">4.Co sądzisz o ekranizacji książek?</span><br />
-Jeśli ekranizacja jest zrobiona dobrze i wiernie to chętnie ją oglądam. Jednak niektóre ekranizacje po prostu rzucają swoją kiepską jakością złe światło na dobrą, ciekawą książkę. Ekranizacje jako takie lubię, ale muszą być zrobione w sposób przemyślany.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">5.Której książki już nigdy nie przeczytasz?</span><br />
-"50 twarzy Greya". Wczoraj przeczytałam 200 pierwszych stron i stwierdziłam, że książka jest generalnie słaba. I do tego niesamowicie nudna.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">6.Ulubiony cytat.</span><br />
- Jeeej, to pytanie mnie zaskoczyło, bo mam naprawdę wiele cytatów, które lubię. Ale na pewno jest nim cytat z Malego księcia :<i>"<span style="background-color: #fafafa; color: #222222; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 14px; line-height: 21px;">Gdzie są ludzie? - zaczął Mały Książę. - Czuję się trochę osamotniony w pustyni... -Wsród ludzi jest się także osamotnionym - rzekła żmija.</span> "</i> Zawiera on prostą życiową prawdę, a także słowa pocieszenia dla ludzkiego poczucia samotności. Często się na nim wspieram.<br />
<br />
<span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">7.Książka do której jeszcze wrócisz?</span><br />
-Prawdopodobnie "Cień Wiatru". To jedna z moich ulubionych książek, ale przeczytałam ją już tak dawno, że niewiele z niej pamiętam.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">8.Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami?</span><br />
- W zasadzie nie pamiętam :) Od zawsze lubiłam czytać.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">9.Elegancko czy sportowo?</span><br />
- Zdecydowanie elegancko.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">10.Włosy proste czy kręcone?</span><br />
-Mam naturalnie proste włosy i tego nie zmieniam. Po prostu szkoda mi włosów, lubię je takie, jakie są.<br />
<br style="background-color: #fefdfa;" /><span style="background-color: #fefdfa; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; font-weight: bold; line-height: 16px;">11. Naturalnie czy makijaż?</span><br />
-Raczej makijaż. Po prostu interesuję się trochę modą i makijażem, więc wykorzystuję to na co dzień :)<br />
<br />
<br />
Blogi, które nominuję :<br />
<a href="http://recensione-libretto.blogspot.com/">http://recensione-libretto.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://otro-mundooo.blogspot.com/">http://otro-mundooo.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://beata-szy.blogspot.com/">http://beata-szy.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://kawa-z-cynamonem-recenzje.blogspot.com/">http://kawa-z-cynamonem-recenzje.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://recenzje-powiesci.blogspot.com/">http://recenzje-powiesci.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://tchnienie-literatury.blogspot.com/">http://tchnienie-literatury.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://charlotteinchocolate.blogspot.com/">http://charlotteinchocolate.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://magiczna-czytelnia-viconii.blogspot.com/">http://magiczna-czytelnia-viconii.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://coraz-blizej.blogspot.com/">http://coraz-blizej.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://bookcase-luna.blogspot.com/">http://bookcase-luna.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://szelestksiazek.blogspot.com/">http://szelestksiazek.blogspot.com/</a><br />
<br />
Moje pytania:<br />1. Jak masz na imię?<br />
2. Twoja ulubiona książka?<br />
3.Która ekranizacja książki najbardziej przypadła Ci do gustu?<br />
4.Uczysz się języków obcych?<br />
5.Jaką książkę zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?<br />
6.Kolekcjonujesz coś?<br />
7.Co skłoniło Cię do założenia bloga ?<br />
8.Której lektury szkolnej nigdy nie przeczytałaś i nie masz zamiaru przeczytać?<br />
9.Lubisz ebooki i audiobooki?<br />
10.Jakie masz pasje, hobby ?<br />
11.Jakiej muzyki słuchasz ?<br />
<br />Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-32091268938786894182012-11-01T23:18:00.002+01:002013-06-15T13:00:30.959+02:00"Ulisses z Bagdadu" Eric-Emmanuel Schmitt<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzmRmug8X4RupYcW7xf-WV6MBp21kHcO5zN9uIaKP5DcWB8-LatIT1sDyUJJKTUiS9ZuBswjxlOUPHKWama_lagX3VID3Mle0ws2jCnXdVjQp9zoxxnfm7WPWQTWcdk7rUDL3jSYnnPy4/s1600/ulisses+z+bagdadu.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzmRmug8X4RupYcW7xf-WV6MBp21kHcO5zN9uIaKP5DcWB8-LatIT1sDyUJJKTUiS9ZuBswjxlOUPHKWama_lagX3VID3Mle0ws2jCnXdVjQp9zoxxnfm7WPWQTWcdk7rUDL3jSYnnPy4/s320/ulisses+z+bagdadu.jpg" width="196" /></a></div>
Muszę się przyznać, że po książki Schmitta zawsze sięgam z pewnością, iż nie będą one stratą czasu. Tak było także w tym przypadku. Tym razem tytuł wybrałam totalnie na oślep, nawet nie czytając krótkiego opisu z tyłu. Po prostu mam do tego autora takie zaufanie, że biorąc w ręce któryś z jego tomów jestem pewna, iż to będzie to dobra lektura.<br />
<br />
Bohaterem tej książki jest młodzieniec Saad Saad, co po arabsku znaczy "Nadzieja, Nadzieja". Pochodzi on z Bagdadu. Można by się więc zastanawiać, dlaczego tytuł nie brzmi "Saad z Bagdadu". Odpowiedź jest bardzo prosta: autor porównał życie tego Irakijczyka do tułaczki Ulissesa (czyli Odyseusza).<br />
<br />
Saad urodził się w Iraku. Co więcej- urodził się w Iraku rządzonym terrorem Saddama Husajna. Jego życie było trudne, a gdy wybuchła wojna jego ciężar zaczął stawać się wręcz nieznośny. Młody chłopak tracił po kolei wszystko co miał - ukochaną Leilę, kolegów, a potem także ojca. W pewnym momencie jego matka zdecydowała, że musi on wyjechać, by polepszyć byt całej rodziny pracując poza Irakiem i przysyłając pieniądze zza granicy.<br />
<br />
Wtedy właśnie zaczęła się cała opowieść o tułaczce Ulissesa, któremu przyświecał tylko jeden cel - dotarcie do Anglii. Była ona opowieścią o życiu emigranta, znienawidzonego przez każdy kraj, w którym przebywał. Opowiadała o wszechobecnym złu, zazdrości i nieczułości na cudzą krzywdę. Saad ubiegał się o godne traktowanie oraz obywatelstwo w wielu miejscach, jednak miejscowi nienawidzili go. Widzieli w nim tylko konkurencję, a także coś obcego, czego bardzo się bali. Ludzie wysłuchując jego tragicznej historii jedynie wzruszali ramionami dając wyraz własnej obojętności.<br />
<br />
Opowieść o tułaczce Saada nie jest opowieścią o przygodach. Jest opowieścią o człowieku, który przemierzał kontynenty, lecz nigdzie nie znalazł domu. Bo w przeciwieństwie do Ulissesa z Itaki, który wrócił do swojego domu i żony, Ulisses z Bagdadu nie mógł wrócić do domu, ponieważ został on zniszczony przez piekło wojny. Jego historia jest historią tragiczną, bo jego Itaka została zniszczona przez konflikt między Amerykanami a Saddamem Husajnem. Nie miał do czego wracać, nie miał także do czego podążać. Nie mógł także stanąć w miejscu, ponieważ nikt nie dałby mu obywatelstwa.<br />
<br />
Książka ta skierowana jest głównie do nas, Europejczyków. Saad robił wszystko, by dostać się do Europy, jednak ona odrzucała go, uważając emigranta za gorszy gatunek człowieka. Powinno to skłaniać do refleksji i wniosku, że to nie nasza zasługa, że urodziliśmy się właśnie tu, a nie na przykład w Iraku. Autor stawia przed czytelnikiem wiele ważnych pytań, których sobie na co dzień nie zadajemy. Właśnie dlatego chciałabym polecić wszystkim tę lekturę. Pozwala ona zatrzymać się na chwilę i wczuć w rolę kogoś, dla kogo luksus życia w wolnym państwie jest czymś odległym. Dzięki temu możemy dostrzec, jak wielkie szczęście nas spotkało.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-46582425032558008992012-10-28T15:35:00.000+01:002013-06-15T13:00:14.590+02:00Seria "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn83ejc6qCqlWA4yXN-54iVILBwj-G9KH6YNlCC1wv8Av0Q70_A-dtVj1aD9-SxXSDpH94AYGT5GZw2qRzWlfh6ddrlYLuc36__wPLGjf7ahpL3zTlEynSttI75Z2_fM0EqoQd4pJLkrY/s1600/fnin.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn83ejc6qCqlWA4yXN-54iVILBwj-G9KH6YNlCC1wv8Av0Q70_A-dtVj1aD9-SxXSDpH94AYGT5GZw2qRzWlfh6ddrlYLuc36__wPLGjf7ahpL3zTlEynSttI75Z2_fM0EqoQd4pJLkrY/s320/fnin.jpg" width="212" /></a></div>
Dopiero po przeczytaniu dziewiątego tomu serii o popularnych, polskich nastolatkach stwierdziłam, że warto by ją zrecenzować. Pierwszą część przeczytałam w wieku chyba dwunastu lat. Wtedy uważałam, że seria jest genialna. Muszę przyznać, że do dziś nie zmieniłam zdania.<br />
<br />
Rafał Kosik w bardzo unikalny sposób łączy w książce wiele aspektów - opisuje absolutnie codzienne życie bohaterów, lecz jednocześnie miesza je z fantastycznymi, niesamowitymi wydarzeniami. Przedstawia on głównych bohaterów jako normalnych, warszawskich nastolatków - bez zdolności parapsychologicznych, nadludzkiej siły czy zdolności przechodzenia przez ściany. Dzięki temu uświadamia młodym ludziom do których książka jest skierowana, iż każdy może przeżyć swoje życie w sposób ciekawy i wyjątkowy. Kluczem do tego jest rozwijanie w sobie jednej rzeczy, pasji, która nas interesuje i w której jesteśmy najlepsi - Net był zagorzałym informatykiem, Felix cały swój wolny czas poświęcał robotyce, a Nika była miłośniczką literatury. Dzięki połączeniu tych umiejętności trójce nastolatków udawało się zawsze wyjść cało z każdej opresji. Było to także świadectwem na to, że sami w życiu nic nie zdziałamy, dopiero wspierani przez przyjaciół możemy osiągnąć nasze cele.<br />
<br />
Kiedy czyta się którąkolwiek z części "Felixa, Neta i Niki" można silnie odczuć, iż autor chce podzielić się swoimi pasjami z czytelnikiem. Opisuje zjawiska fizyczne oraz różnorodne zagadnienia informatyczne w sposób ciekawy oraz przystępny dla każdego niezależnie od wieku. Zamienia język naukowy na młodzieżowy, czego mógłby mu pozazdrościć niejeden nauczyciel. W tym zawiera się walor edukacyjny serii - gimnazjalista z lektury wynosi nie tylko niesamowite wrażenia, ale także wiedzę przydatną w szkole i życiu codziennym.<br />
<br />
Warta dostrzeżenia jest także spora dawka humoru serwowana podczas lektury. Rafał Kosik wkłada żarty głównie w usta książkowego Neta, ale nie tylko. Jest to rodzaj swojego rodzaju gry z czytelnikiem. Wiele zdań wywołuje na twarzy niegasnący uśmiech. Są one do tego zaskakująco inteligentne i trafne.<br />
<br />
Autorowi można zdecydowanie pogratulować- stworzył on bowiem książkę, która wybija się ze schematu współczesnej literatury młodzieżowej i wychodzi naprzeciw młodemu czytelnikowi - pragnącemu przygody, ale ukazanej w sposób niekonwencjonalny. Powstało już wiele książek dla nastolatków, które zostały napisane według tych samych, przeciętnych szablonów. Seria "Felix, Net i Nika" ma w sobie pewną wyjątkowość, która przyciąga. Właśnie dlatego chciałabym ją gorąco polecić każdemu, kto lubi czasem oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć w świat dobrej lektury.<br />
<br />Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-72869099257854166982012-10-03T20:18:00.002+02:002012-10-03T20:18:48.449+02:00Powrót. Zaczynając od początku. Pisanie tego bloga rzuciłam już jakiś czas temu. Czytanie książek w zasadzie też. Ale mam zamiar do tego wrócić. Piszę tego posta głównie żeby przekonać siebie, ale także, by przygotować Was na mój powrót do pisania. Aktualnie czytam dwie książki - jedną wyjątkowo lekką, przywodzącą na myśl dzieciństwo - czyli ósmą część "Felixa, Neta i Niki". Oprócz tego (żeby nie było ta znowu lekko) czytam także "Silmarillion" Tolkiena. Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku zrecenzować jak najwięcej książek. Trzymajcie za mnie kciuki! :)Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-32440096705620256852012-04-12T12:38:00.001+02:002013-06-15T12:59:52.729+02:00"Zapomniane" Cat Patrick<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNrbrKF2d7Tuf7zMPVgJLBMWUFiI3wBbdI-Tdl-BXF8IUKI0oO_qpPxKNc95OnQOZZZbq6rcI-sFSYjVLRjjSst0qrBEA5fT1Y-6i9mas1R1zTRqT1kaoAe4vohFp937krxGDUWLfFnKM/s1600/zapomniane.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNrbrKF2d7Tuf7zMPVgJLBMWUFiI3wBbdI-Tdl-BXF8IUKI0oO_qpPxKNc95OnQOZZZbq6rcI-sFSYjVLRjjSst0qrBEA5fT1Y-6i9mas1R1zTRqT1kaoAe4vohFp937krxGDUWLfFnKM/s320/zapomniane.jpg" width="200" /></a></div>
Książka autorstwa Cat Patrick przykuła moją uwagę już kilka miesięcy temu. Ciekawy opis i wiele pochlebnych recenzji skłoniło mnie do sięgnięcia po nią. Oprócz tego książka jest bardzo ładnie wydana, okładka ma bardzo ciekawy projekt. Kiedy więc tylko znalazłam trochę wolnego czasu, zabrałam się do lektury.<br />
<br />
Główną bohaterką jest London, która pamięta przyszłość, ale każdej nocy o godzinie 4:33 zapomina przeszłość. Pomimo tego wiedzie bardzo normalne życie przeciętnej licealistki. Pewnego dnia do jej szkoły przychodzi nowy chłopak - Luke Henry. Jest bardzo przystojny, dlatego London bardzo dziwi się, dlaczego zaczął rozmawiać właśnie z nią - zwyczajną, rudowłosą dziewczyną. Choć bohaterka się tego nie spodziewa, Luke zmieni jej życie.<br />
<br />
Akurat gdy w życiu London pojawia się Luke, jednocześnie w jej pamięci pojawia się "wspomnienie" pogrzebu. Dziewczyna jest pewna, że to wspomnienie z przyszłości, bo przeszłości nie pamięta. Nie wie, czyj to pogrzeb. Próbuje się tego dowiedzieć, odkrywając mroczne tajemnice ze swojego dzieciństwa.<br />
<br />
Muszę przyznać, że na początku byłam trochę zawiedziona, bo wstęp książki był napisany w sposób tak infantylny, że od razu miałam zamiar rzucić ją w kąt. Jednak cieszę się, że tego nie zrobiłam. Nie wiem, czy chodziło o to, że autorka stylizowała jezyk na młodzieżowy, czy była to po prostu wina tłumaczenia. Jednak w miarę rozwoju akcji język stawał się coraz bardziej przystępny i można było przywyknąć. Poza tym na początku strasznie ciężko było się połapać w tym, co jest wydarzeniem z przyszłości, a co z przeszłości. Ogółem jednak książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.<br />
<br />
W miarę czytania coraz bardziej fascynowała mnie historia London. Stawała się coraz bardziej intrygująca, tak że już w połowie praktycznie nie mogłam oderwać się od tej książki, nie wiedząc, jak się zakończy. Prawdę mówiąc, nie spodziewałam się, że tak wciągnę się w lekturę. Przez całą książkę przewija się tajemniczość, bo główna bohaterka zna z przeszłości tylko to, co opowidziała jej matka.<br />
<br />
Według mnie "Zapomniane" jest naprawdę godną polecenia książką. Nie jest to może lektura z górnej półki, ale warto po nią sięgnąć. Trzeba też pamiętać, że to debiut literacki autorki. Mam nadzieję, że każda kolejna książka, która wyjdzie spod jej pióra, będzie jeszcze lepsza. Dodam jeszcze, że Paramount Pictures zakupił prawa do ekranizacji, więc możemy z niecierpliwością wyczekiwać filmu.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-30625443480493132042012-01-08T18:23:00.000+01:002013-06-15T12:59:00.837+02:00"Atramentowe Serce" Cornelia Funke<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjei97EzKZfyVExjK5jr0Pjgqe-bty1sFuWfgrpvnrQo0p35kSj7vOj3l6mKL8hHKzG54ajeKEYTIeW46XUbMPRPMZ0ZwPoGK7NHS0JkKqsHivcQcpz9iWed26G_Ns4yJSVSsPiwfibIKw/s1600/atramentoweserece.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjei97EzKZfyVExjK5jr0Pjgqe-bty1sFuWfgrpvnrQo0p35kSj7vOj3l6mKL8hHKzG54ajeKEYTIeW46XUbMPRPMZ0ZwPoGK7NHS0JkKqsHivcQcpz9iWed26G_Ns4yJSVSsPiwfibIKw/s320/atramentoweserece.jpg" width="202" /></a></div>
Już na wstępie napiszę, że to nie było moje pierwsze zetknięcie z tą książką. Przeczytałam ją już kilka lat temu i od tego czasu chętnie do niej wracam. Była jedną z książek, dzięki której naprawdę pokochałam czytelnictwo. Oczywiście, wcześniej także lubiłam czytać ale wraz z zagłębieniem się w "Atramentowy Świat" zaczęłam to po prostu uwielbiać.<br />
<div>
</div>
<div>
Dla osób, które jeszcze nie sięgnęły po to dzieło niemieckiej pisarki streszczę po krótce fabułę: Pewnej nocy dwunastoletnia Meggie dostrzegła za oknem człowieka. Wpatrywał się on w dom, który dziewczynka zamieszkiwała ze swoim ojcem, którego nazywała Mo, co było zdrobnieniem od imienia Mortimer. Mo był introligatorem, przez co Meggie już od najmłodszych lat miała styczność z książkami. Dzień, w którym zobaczyła za oknem nieznajomego w strugach deszczu, miał całkowicie zmienić jej życie. Od tej pory miało ją spotkać wiele niesamowitych, zapierających dech w piersich, a czasem naprawdę mrocznych przygód.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Książka ta jest dla mnie wyjątkowa, ponieważ w bardzo intrygujący sposób zachęca do czytelnictwa. Widać, że autorka musi być kobietą bardzo oczytaną i znakomicie zaznajomioną z literaturą. Na początku każdego rozdziału znajduje się cytat, który przybliża czytelnikowi to, co będzie miało miejsce na następnych stronicach. Cornelia Funke cytuje między innymi Szekspira, Dickensa, Lewisa, Tolkiena, Wilde'a oraz wielu, wielu innych.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
"Atramentowe serce" jest skierowane głównie do czytelnika młodego, co może sugerować już sam wiek głównej bohaterki. Autorka nie oszczędziła sobie więc sprytnie wplecionych w treść pouczeń. Dzieło uczy, jak obchodzić się z książkami i jak zagłębiać się w ich lekturę, ale nie tylko. Przyswaja nam też podstawowe zasady moralne, takie jak szacunek i wyrozumiałość. Oprócz tego daje przykład miłości idealnej: miłości, którą Mortimer darzył Meggie. Chwilami wydawała się nawet zbyt przesłodzona, ale żaden przeciętny jedenasto-, dwunastolatek nie jest w stanie tego zauważyć.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Według mnie Funke napisała tę książkę w mistrzowskim stylu. Autorom czasem ciężko jest się wykazać w wymagającym gatunku, jakim jest literatura młodzieżowa. Ona jednak poradziła sobie świetnie z tym zadaniem.Warto się zastanowić, czy nie podarować swojej dwunastoletniej kuzynce tak pięknej powieści, zamiast "Zmierzchu" lub tym podobnej książki o wampirach, których teraz pełno na dziale młodzieżowym w księgarniach. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Autorka napisała także kontynuację, którą mam zamiar przeczytać oczarowana pierwszą częścią. Oczywiście polecam wszystkim: starszym i młodszym oraz gwarantuję, że ta książka jest naprawdę niesamowitą przygodą!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
<div>
<br /></div>
</div>
Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-71116566011600031242011-11-09T17:57:00.000+01:002011-11-09T17:57:21.709+01:00Listopadowy stosik !<div style="text-align: left;">
No, w końcu się doczekałam moich selkarowych książek. Wyczekiwałam ich prawie jak świątecznych prezentów :) Ostatnio jakoś nie mam co czytać, a droga do biblioteki wydaje się taka długa...</div>
<div style="text-align: left;">
Oto moje najnowsze śliczności:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLaEOd2BdFmp0nPN7brzDnKl5qc_XIBqpGbvhyOx-Gmin8EVswwzkmoQ8xcCEhhvbMJTwHX8Fa7vdq8qgixCcL5oauVknJW7JWsvyob9_hwbaQXnJ-ZB2g9TYAuQ4MnofrJ3_ODbPzcYo/s1600/P1020583.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLaEOd2BdFmp0nPN7brzDnKl5qc_XIBqpGbvhyOx-Gmin8EVswwzkmoQ8xcCEhhvbMJTwHX8Fa7vdq8qgixCcL5oauVknJW7JWsvyob9_hwbaQXnJ-ZB2g9TYAuQ4MnofrJ3_ODbPzcYo/s320/P1020583.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
Myślę, że nie muszę wypisywać tytułów, bo wszystkie są widoczne. Napiszę jedynie, że różowa książka to "Norwegian Wood" Harukiego Murakamiego. Szczególnie dumna jestem chyba z "Dallas' 63". Po pierwsze, bo jest najgrubsza, a po drugie, bo jej premiera była wczoraj i można ją nazwać w pewien sposób "świeżą".</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jak tylko skończę "Zieloną Milę" to się za nie zabieram. Będę miała chyba tylko problem, od której zacząć, bo wszystkie wyglądają smakowicie :) Może Wy mi podpowiecie ?</div>Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-36817276336841613592011-10-15T12:33:00.001+02:002013-06-15T12:58:31.493+02:00"Kafka nad morzem" Haruki Murakami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgShi8_bD4bOO_nkpRN6-ocVmjKArNY9tD2Pa_a3fKLnvZ7751TafMYLMOwOP4xARr_2454OI14DmdfG3XZVLa_mbe3_V5n7R7JTwKQEsGkKsQk5vUEJOiPSOkUeZIlGQDZW0Cty00VYjM/s1600/kafka-nad-morzem-b-iext3923012.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgShi8_bD4bOO_nkpRN6-ocVmjKArNY9tD2Pa_a3fKLnvZ7751TafMYLMOwOP4xARr_2454OI14DmdfG3XZVLa_mbe3_V5n7R7JTwKQEsGkKsQk5vUEJOiPSOkUeZIlGQDZW0Cty00VYjM/s320/kafka-nad-morzem-b-iext3923012.jpg" width="225" /></a></div>
Przeczytanie książki Harukiego Murakamiego było chyba moim pierwszym zetknięciem się z literaturą japońską. Wcześniej słyszałam dużo o tym autorze, ale treść jego książek była dla mnie swojego rodzaju tajemnicą - nikt o niej nie pisał, ani nawet nie precyzował gatunku literackiego. Pomimo to postanowiłam spróbować i kupiłam "Kafkę nad morzem".<br />
<br />
Książka od początku pozytywnie mnie zaskoczyła, bo bohaterem był mój rówieśnik - piętnastoletni Kafka Tamura. Dzięki temu w łatwy sposób mogłam się z nim identyfikować. Ciężko opowiadać o treści książki, ponieważ jest ona dość skomplikowana i raczej rozbudowana (ponad 600 stron). Postaram się jednak zarysować mniej więcej fabułę: główny bohater, wyżej wspomniany Kafka, stwierdził, że ma dość szkoły i ojca, więc uciekł z domu na wyspę Shikoku. Jego dawne życie było opisane dość mętnie i w sumie nie do końca wiadomo, kim był przed ucieczką. Jednak z biegiem książki dowiadujemy się, fragment po fragmencie, faktów z przeszłości rodziny Tamura.<br />
<br />
Oprócz historii młodego Tamury, pojawia się także drugi wątek - pana Nakaty, upośledzonego umysłowo staruszka, który potrafi romawiać z kotami. Co ciekawsze, te dwa wątki coraz bardziej łączą się ze sobą. Poza tym, ten przemiły staruszek wprowadza do powieści urozmaicenie w postaci akcentów humorystycznych - mówił on na przykład o sobie w trzeciej osobie, a do kotów zwracał się na per "Pan".<br />
O panu Nakacie na początku także wiemy niewiele, lecz cenne informacje zdobywamy przez retrospekcje w formie raportów wojskowych.<br />
<br />
Wszystko w tej książce zawiera tak jakby drugie dno. Ponadto nie zawsze wiemy, kiedy wydarzenia w książce są fantastyczne, a kiedy znów zminiają się w rzeczywistość. Autorowi naprawdę trzeba pogratulować umiejętności przeplatania ze sobą wątków i całej fabuły oraz robienia tego w taki sposób, by było to jednak zrozumiałe dla czytelnika. Literatura ta na pewno różni się od znanej szeroko europejskiej lub amerykańskiej. Haruki Murakami przedstawia w swojej powieści zupełnie inny sposób myślenia i patrzenia na świat (choć w niektórych miejscach widoczne są także bardziej zachodnie akcenty).<br />
<br />
Jak pisałam wyżej, nie miałam absolutnie żanych trudności w identyfikowaniu się z głównym bohaterem. Był on w tym samym wieku, słuchał podobnej muzyki. To bardzo pomagało zrozumieć jego zachowania. W niektórych momentach autor wyraźnie nakreślił jego rozdwojenie osobowości. Pierwsza, z którą mamy do czynienia praktycznie cały czas to Kafka. Drugą osobowością jest chłopiec zwany Kawką, który ujawnia się w ważniejszych lub bardziej filozoficznych momentach życia chłopaka. Kafce zdarza się rozmawiać ze swoją drugą osobowością o życiu. Ponadto chłopiec zwany Kawką przypomina mu w trudniejszych momentach, że musi stać się "najtwardszym piętnastolatkiem świata".<br />
<br />
"Kafka nad morzem" jest na pewno bardzo ciekawą i filozoficzną książką. Pomimo swoich raczej sporych rozmiarów nie nuży. Gdybym miała określić ją jednym słowem, pewnie pierwszym , o którym bym pomyślała byłoby "dziwna". Jednak po dłuższym zastanowieniu dodałabym do tego jeszcze "interesująca" i "skłaniająca do refleksji". Na pewno sięgnę jeszcze po literaturę pana Murakamiego, a tym czasem chciałabym polecić tę książkę wszystkim ciekawym świata. Nie muszę oczywiście już wspominać, że dla dla osób interesujących się kulturą Japonii jest to lektura obowiązkowa.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-45725387593743959002011-08-29T15:41:00.001+02:002013-06-15T12:58:09.872+02:00"Dziewczyna, która pływała z delfinami" Sabina Berman<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxl90M1Gcoozldx0Rn4yePj0XNwIUDF9hLhAD_fStty3MmyRx8-sS3TD8hZr8x6MNzyY5QhuYFcrE_W5r7SePeNS4UXhFpP6rAFShWXv4m2NDP0090REQF-bQChYZXj9WVcnCXczu-53U/s1600/dziewczyna-ktora-plywala-z-delfinami-b-iext9876139.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxl90M1Gcoozldx0Rn4yePj0XNwIUDF9hLhAD_fStty3MmyRx8-sS3TD8hZr8x6MNzyY5QhuYFcrE_W5r7SePeNS4UXhFpP6rAFShWXv4m2NDP0090REQF-bQChYZXj9WVcnCXczu-53U/s320/dziewczyna-ktora-plywala-z-delfinami-b-iext9876139.jpg" width="212" /></a></div>
Po pierwsze: dawno nie pisałam żadnej recenzji, toteż ta raczej nie będzie górnolotna ani wysmakowana, ale z pewnością zapowiada się wyjątkowo.<br />
<br />
Na okładce książki Sabiny Berman możemy wyczytać, że to jej powieściowy debiut. Jednych może to zachęcić do przeczytania, inni stwierdzą, że nie ma znaczenia, która to książka tej autorki. Jeszcze inni (choć bardzo nieliczni) mogą poczuć się zniechęceni i odłożyć "Dziewczynę, która pływała z delfinami" na półkę. Ja jednak postanowiłam jak najszybciej zabrać się do lektury, bo słyszałam wcześniej wiele dobrego o tej książce. Na okładce jednak możemy znaleźć też inną, również ciekawą informację, mianowicie, że jest to "opowieść na miarę bestsellerowego Forresta Gumpa". Ucieszyłam się, ponieważ uwielbiam Forresta Gumpa, a opinie o tym, że tytułowa dziewczyna jest jego żeńską wersją zdają się co najmniej interesujące.<br />
<br />
Już od pierwszej strony wiadomo, że przy lekturze nie będzie można się nudzić. Cała historia pisana jest w formie autobiografii kobiety z autyzmem wspominającej swoje dzieciństwo i dorastanie. Każdy rozdział pełen jest ciekawych zdarzeń i wypadków. Tytułowa dziewczyna ma na imię Karen i jest wychowywana przez ciotkę. Choć duże trudności sprawia jej komunikowanie się z innymi osobami, ma ona genialną, fotograficzną pamięć. Swoją miłością darzy morskie zwierzęta, a w szczególności tuńczyki, bo jej ciotka odziedziczyła firmę, która je poławia.<br />
<br />
Tak w skrócie rysuje się historia Karen. Byłam trochę zawiedziona, ponieważ wbrew tytułowi nie pływała ona z delfinami, a raczej z tuńczykami, jednak autorka nawet to uczyniła ciekawym. Włożyła ona także w usta Karen wiele ciekawych i budujących fraz, jednak często nie zgadzałam się z filozofią w nich zawartą. Kolejną rzeczą, która niekoniecznie mi się spodobała w tej książce było to, że wiele wątków pozostało niezakończonych,a co więcej: później nawet o nich nie wspominano. Po prostu było to bardzo chaotyczne.<br />
<br />
Jednak pomimo tych wad uważam, że lektura robi bardzo dobre wrażenie, szczególnie, że jest to debiut pisarski. Postać Karen jest ciekawa i urocza. Pokochałam ją już po kilku stronach. Jej inne, ale też interesujące spojrzenie na świat jest na prawdę niesamowite. My chyba także powinniśmy tak jak ona na chwilę usiąść nad brzegiem morza i przestać myśleć tak, jak wszyscy inni ludzie. Karen nie zgadzała się ze stwierdzeniem "Myślę, więc jestem"; ona mówiła "Jestem, a chwilami myślę". Nie patrzyła na świat tak jak my, czyli poprzez pryzmat wartości, które ukazuje nam dzisiejsze społeczeństwo. Ona widziała świat takim, jakim jest naprawdę.<br />
<br />
Z niecierpliwością czekam na kolejne książki pani Sabiny i chcę polecić tę każdej osobie, która szuka dobrego czytadła.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-85630570000513553102011-07-30T19:26:00.001+02:002011-07-30T19:28:26.367+02:00One lovely blog award<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg78ATzyTlGKmMuPncfDin163nFwc70-qp39gc4NgLJe_GuE0mEdgIhS6Meyun4nf9FJ2H2eq78iSBVReiBYLHCllxI10RKDJctRk5K2jjgIfmXjjMfsmRapnDtkauct5y-nFyJ6NuWUw2W/s1600/One_Lovely_Blog_Award.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg78ATzyTlGKmMuPncfDin163nFwc70-qp39gc4NgLJe_GuE0mEdgIhS6Meyun4nf9FJ2H2eq78iSBVReiBYLHCllxI10RKDJctRk5K2jjgIfmXjjMfsmRapnDtkauct5y-nFyJ6NuWUw2W/s1600/One_Lovely_Blog_Award.jpg" /></a></div>
Czuję się zaszczycona, ponieważ zostałam nominowana do nagrody One Lovely Blog Award przez <a href="http://ksiazkatomojswiat.blogspot.com/">Dianę</a> oraz <a href="http://magiaksiazek.blog.onet.pl/">Annalynne.</a><br />
<br />
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">Zasady:<br />- napisz u siebie podziękowania i wklej link blogera, który cię nominował,<br />- napisz o sobie siedem rzeczy,<br />- nominuj szesnaście innych, cudownych blogerów (nie można nominować osoby, która cię nominowała),<br />- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<br /></div>
<div style="color: #666666;">
<br /></div>
<div style="color: #666666;">
<br /></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">7 rzeczy o mnie:</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<br /></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">1. Choć pewnie nikogo to zdziwi moim ulubionym przedmiotem szkolnym jest język polski. Oprócz tego lubię także: WoS i historię, czyli ściśle mówiąc raczej jestem humanistką :)</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">2. Oprócz czytania książek mam też wiele innych zainteresowań: dwa największe to chyba granie na gitarze oraz szeroko pojęte rysowanie. Po skończeniu gimnazjum mam nawet zamiar iść do liceum plastycznego.</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">3. Moim ulubionym serialem telewizyjnym jest "Glee". Obejrzałam już 2 pierwsze sezony i niecierpliwie czekam na trzeci.</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">4. Uwielbiam koszykówkę. W tym roku niestety nie miałam na nią zbyt dużo czasu, ale zawsze starałam się znaleźć te 2 godziny w tygodniu na grę.</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">5.Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Słucham praktycznie wszystkich gatunków i różnorodnych wykonawców, ale szczególną miłością darzę: Jasona Mraza, The Beatles, Jacka Johnsona oraz Monikę Brodkę. Moim najnowszym muzycznym odkryciem jest zespół Enej, którego utwory towarzyszą mi dniem i nocą.</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">6.Uwielbiam zapach świeżo skoszonej trawy, lasu oraz lakieru do paznokci.</span></span></span></div>
<div style="color: #666666;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">7. Z racji, że nie wiem co jeszcze mogę o sobie powiedzieć napiszę, że pojutrze mam urodziny :)</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><br /></span></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;">Blogi, które nominowałam:</span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://klaudia-librairie.blogspot.com/">Klaudia</a></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://bookcriticaster.blogspot.com/">Charlotte</a></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://melancholiaaddiction.blogspot.com/">Melancholic</a></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://morze-recenzji.blogspot.com/">Violy</a></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://tajemnica33.blogspot.com/">Tajemnica</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://moje-ukochane-czytadelka.blog.onet.pl/">Klaudia</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://czekolada92.blogspot.com/">Czekolada</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://daria-o-kulturze.blogspot.com/">Daria</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://francuska-komedia.blogspot.com/">Femme</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://madit-o-ksiazkach.blogspot.com/">Madit</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://szfagree.blogspot.com/">Szfagree</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://wieczniezaczytana.blogspot.com/">Maya</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://bookcase-luna.blogspot.com/">Luna</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://coraz-blizej.blogspot.com/">Sara</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://alejaksiazek.blogspot.com/">Bellatriks</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><a href="http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/">Bujaczek</a> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; color: black; font-family: inherit; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="line-height: 18px;"><br /></span></span></span></div>
<div style="color: black;">
<br /></div>
<div style="color: black;">
<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: 'Times New Roman'; font-size: small; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: Arial,Tahoma,Helvetica,FreeSans,sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span></span></div>Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-60129861605224255432011-06-28T17:01:00.000+02:002011-06-28T17:01:49.903+02:00Wakacje :) W końcu nadeszły upragnione wakacje, a wraz z nimi także i wyjazdy. Chciałabym więc poinformować wszystkich, że nie będzie mnie praktycznie przez cały lipiec. Strasznie nad tym ubolewam, ponieważ kiedy już wyjadę praktycznie cały czas będę odcięta od Internetu, a poprzez to od aktualności książkowych i oczywiście Waszych blogów. Wezmę ze sobą kilka ciekawych lektur, szczególnie przydatnych podczas długiej samochodowej jazdy do Wenecji. Jeszcze przed wyjazdem postaram się zrecenzować "Jesienną Miłość", którą właśnie czytam, a po powrocie naturalnie postaram się odrobić zaległości :) Pozdrawiam!Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-39395646034070548602011-06-01T15:02:00.000+02:002013-06-15T12:56:52.368+02:00"Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafón<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh__jNHgC8B4a-1F7ID5gUhSRPqMS-kUUXqSi11LeEjDckK4JVOxhbujaTHWvJgZk_eLloY5zyAoT388Zvj3XTxrQrWwtEtpM34LIkVYcfyPIzL22YUU9p9Yh_GkE2q5rpyzDiaEPCB3dc/s1600/Palac-Polnocy_Carlos-Ruiz-Zafon,images_big,7,978-83-7495-978-0.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh__jNHgC8B4a-1F7ID5gUhSRPqMS-kUUXqSi11LeEjDckK4JVOxhbujaTHWvJgZk_eLloY5zyAoT388Zvj3XTxrQrWwtEtpM34LIkVYcfyPIzL22YUU9p9Yh_GkE2q5rpyzDiaEPCB3dc/s320/Palac-Polnocy_Carlos-Ruiz-Zafon,images_big,7,978-83-7495-978-0.jpg" width="206" /></a></div>
Muszę przyznać, że uwielbiam twórczość Zafóna. Wszystkie jego książki mają swój wyjątkowy, niepowtarzalny klimat. Uważam jednak, że ten autor z czasem pisze coraz lepiej. Każda kolejna powieść jest coraz lepsza, dlatego nie przepadam specjalnie za książkami, które napisał w latach dziewięćdziesiątych, a na sklepowe półki trafiają dopiero teraz. "Książę Mgły" był według mnie nie do końca dopracowany, więc nie byłam nastawiona zbyt optymistycznie do lektury "Pałacu Północy", a jednak postanowiłam spróbować.<br />
<br />
Już na początku należy się autorowi ode mnie duży plus. Za co? W większości jego książek akcja rozgrywa się w Barcelonie, albo przynajmniej w Hiszpanii. Dużym zaskoczeniem jest fakt, iż historia opisana na kartach "Pałacu Północy" ma miejsce w Indiach, a dokładniej w Kalkucie. Prawdę mówiąc, na początku strasznie się bałam, że Zafón nie poradzi sobie z tak doskonałym zobrazowaniem tego miasta, jak robił to w przypadku Barcelony. Każdy, kto czytał "Cień Wiatru" lub "Grę Anioła" chwali go za mistrzowski klimat i piękne opisanie jej. Po prostu Barcelona widziana przez pryzmat jego książek wydaje się wręcz bajkowa.<br />
<br />
Na szczęście autor sprostał zadaniu. Kalkuta opisana w jego powieści staje się niesamowita. Czytelnik marzy, by choć przez chwilę móc zobaczyć te piękne uliczki skąpane w słońcu, odwiedzić Bibliotekę Muzeum Indyjskiego lub przyjrzeć się tytułowemu Pałacowi Północy.<br />
<br />
Czasy, w których autor umieścił całą akcję są bardzo typowe dla jego powieści, bowiem wszystkie wydarzenia mają miejsce w pierwszej połowie dwudziestego wieku. To także nadaje tej książce niepowtarzalnego klimatu. Według mnie to najpiękniejsze czasy, w których może być umieszczona akcja. Są tajemnicze i wyjątkowe, że aż nie sposób się oprzeć przeczytaniu takiej książki.<br />
<br />
Niestety, pomimo wszystkich wypisanych powyżej pozytywnych cech "Pałacu Północy" muszę napisać o największym minusie: Jest ona napisana na podstawie bardzo charakterystycznych dla Zafóna, jak i w ogóle dla literatury motywów. Autor wykorzystał tu znany czytelnikom z wielu jego innych książek obraz przerażającego mężczyzny, który straszy w sumie tylko tym, że przez większość książki jest niesamowicie tajemniczy. Poza tym podczas lektury po prostu czuje się powtarzalność w stosunku do innych książek autora. To jedna z jego pierwszych powieści, więc motywy, których w niej użył, były przez niego rozwijane i wykorzystywane we wszystkich następnych książkach.<br />
<br />
Jedną z niewielu rzeczy, która odróżnia tę powieść od innych Zafóna jest liczba głównych bohaterów. W "Księciu Mgły", a także następnych jest ona bardzo wąska, a w przypadku "Pałacu Północy" jest ich na prawdę wielu, co jest też dużym pozytywem.<br />
<br />
Jeśli ktoś nie czytał jeszcze żadnej książki Zafóna, może to być dla niego cudowna, pełna zaskoczeń i nagłych zwrotów akcji lektura, jednak gdy ktoś jest już obeznany z jego twórczością będzie dla tej osoby jedynie czytadło na dość dobrym poziomie. Pomimo wszystkich rzeczy które przemawiają na niekorzyść tej książki, uważam, że warto ją przeczytać. Nawet jeśli sama fabuła nie będzie dla kogoś zbyt interesująca, to znakomitą rekompensatą jest genialnie wykreowany obraz dwudziestowiecznej Kalkuty. Polecam!<br />
<br />
<br />Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-52598179754452567822011-05-23T22:24:00.001+02:002013-06-15T12:56:37.166+02:00"Jutro" John Marsden<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj6XUbMfsQAPsb1PzlHnTeoWjnBINwC7yPllsiZRGCFagpnLCk0SjwQAmTWEmaPs7W_HBbgX6_5b_1N-EfwU9kAcgf16oWyYURDEocsAj8qhzsdIu1rUEPSYPemgIzo7Rd4JxlvH871S8/s1600/jutro.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj6XUbMfsQAPsb1PzlHnTeoWjnBINwC7yPllsiZRGCFagpnLCk0SjwQAmTWEmaPs7W_HBbgX6_5b_1N-EfwU9kAcgf16oWyYURDEocsAj8qhzsdIu1rUEPSYPemgIzo7Rd4JxlvH871S8/s320/jutro.jpg" width="224" /></a></div>
O książce dowiedziałam się tak jak pewnie większość czytelników z Polski - poprzez akcję prowadzoną w szkołach ( w mojej co prawda nie, ale nieważne). Kiedy przeczytałam opis, pomyślałam, że chciałabym ją przeczytać, jednakże szybko o tym zapomniałam. Potem nieco się zdziwiłam, ponieważ zobaczyłam u siebie w szkole dziewczynę zaczytaną właśnie w "Jutrze". Trochę się zdziwiłam, bo osoby na szkolnych korytarzach raczej nie wychodzą poza "Zmierzch", "Pamiętniki Wampirów" etc., a tu takie zaskoczenie! Tydzień później ucieszyłam się niezmiernie, bo moja siostra postanowiła kupić sobie kilka książek, w tym właśnie tę, więc czym prędzej zabrałam się do lektury.<br />
<br />
Opowiada ona historię z jednej strony straszną dla każdej nastolatki, mieszkającej z rodzicami i niewyobrażającej sobie innego życie niż to, które prowadzi : kilkoro przyjaciół udaje się na wycieczkę do Piekła - odludnego miejsca, gdzie podobno mieszkał kiedyś pustelnik - morderca. Wyruszają tam na tygodniowy biwak. Kiedy wracają okazuje się, że ... wszystkie zwierzęta są martwe, a ich rodziny zniknęły. Żeby naprawdę zrozumieć to przerażenie, które ogarnęło w jednej chwili bohaterów trzeba samemu postawić się na ich miejscu i zadać sobie pytanie: Co ja bym zrobił/ zrobiła w takiej sytuacji? <br />
<br />
Jeśli chodzi o mnie, to pewnie zemdlałabym ze strachu, albo coś podobnego. Kilku przyjaciół też prawie zaczęło panikować, ale na szczęście dowodzenie przejął Homer - chłopak, który właśnie w tamtej chwili odkrył w sobie zdolności przywódcze. Musieli przecież zastanowić się, co robić dalej, sprawdzić co właściwie stało się w ciągu tamtych kilku dni i podjąć jakieś działania.<br />
<br />
W książce opisana jest przygoda, która jednocześnie pociąga, jak i odpycha. Oczywiście każdy pewnie chciałby przeżyć coś takiego- móc walczyć o przetrwanie z przyjaciółmi, ale jednocześnie pewnie nikt naprawdę gdyby znalazł się w sytuacji bohaterów, nie byłby zbytnio szczęśliwy. Uważam, że historia przedstawiona w książce jest na pewno ciekawa, interesująca i oryginalna. Autor musiał być bardzo pomysłowy, by stworzyć coś takiego. Ponadto bardzo spodobał mi się wątek Pustelnika, który podobno kiedyś zamieszkiwał Piekło.<br />
<br />
Oczywiście, jak to w książkach młodzieżowych, nie obyło się bez perypetii miłosnych uczestników wyprawy. Nie były one jednak za bardzo przesadzone ani zbyt rozwlekłe, więc ciekawie się czytało, nadawały one książce smaku. "Jutro" ma w sumie tylko jedną wadę - bohaterowie robią mnóstwo niebezpiecznych rzeczy, a ponoszą przy tym bardzo małe straty, co czyni niektóre wydarzenia dość nieprawdopodobnymi. Poza tym chyba nie dostrzegłam więcej minusów.<br />
<br />
Zachęcam wszystkich do przeczytania książki - uważam, że naprawdę warto!<br />
<br />Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-36842039971214166642011-05-18T20:11:00.001+02:002013-06-15T12:56:12.719+02:00"Kwiat Pustyni" Waris Dirie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2NL2gg0Yjwfk6p-M1LGAU9S0ntnkIG9qLX0Svu1bKfFLU-340gz4a7Ny4-GIjPmhNbRFY4yS-LpoW24L1U2Gss4snO6cG1kZ1ZazwFO59w8WfpQmailptMdif6Xrui_NIpqZodBhSx8w/s1600/kwiat-pustyni-b-iext8613890.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2NL2gg0Yjwfk6p-M1LGAU9S0ntnkIG9qLX0Svu1bKfFLU-340gz4a7Ny4-GIjPmhNbRFY4yS-LpoW24L1U2Gss4snO6cG1kZ1ZazwFO59w8WfpQmailptMdif6Xrui_NIpqZodBhSx8w/s320/kwiat-pustyni-b-iext8613890.jpg" width="225" /></a></div>
Już od dłuższego czasu planowałam napisać tę recenzję, ale zawsze coś się nie udawało. Jestem szczęśliwa, ponieważ w końcu się do tego zabrałam, bo ta pozycja zdecydowanie jest tego warta.<br />
<br />
O "Kwiecie Pustyni" dowiedziałam się w Internecie. Wcześniej kojarzyłam jedynie film, bo w trakcie jazdy do szkoły widziałam plakat. W sumie nie do końca wiedziałam, co to za dzieło, więc postanowiłam poczytać trochę recenzji. Już od razu się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się, że książka jest oparta na faktach. Takie pozycje zazwyczaj są ciekawsze. W końcu doczekałam się jej w bibliotece i wypożyczyłam bez chwili zawahania.<br />
<br />
Opowiada o młodej Waris, której imię znaczy w języku nomadów "Kwiat Pustyni". Autorka w tej książce dzieli się z czytelnikami swoimi dramatycznymi przeżyciami związanymi z obrzezaniem, które przeszła. Wielu z nas może uważać, że w dzisiejszym, "cywilizowanym" świecie nie ma miejsca na takie okrucieństwo, dlatego przeżyłam taki szok w trakcie czytania powyższego dzieła. Bo czy ktoś z nas, żyjących spokojnie w Polsce mógłby przypuszczać, że w ciągu roku zostaje poddanych obrzezaniu kilka milionów dziewczynek? Na pewno nie. Należy jeszcze dodać, że następuje ono w brutalnych okolicznościach. Bez znieczulenia, małe dzieci cięte są ( nie, wcale nie specjalnymi narzędziami) ostrymi kamieniami, starymi, zakrwawionymi brzytwami lub kawałkami szkła. Potem znachorka zszywa wszystko używając igieł roślin, a następnie "pacjentkę" zostawia się na kilka dni samą na środku pustyni. Ktoś mógłby zapytać: Po co to wszystko? Odpowiedź jest prosta: Nie jest to żaden obrzęd religijny, w niektórych krajach kobiety nadal traktuje się przedmiotowo, sprzedając je za miskę ryżu lub wielbłądy, a nowy pan młody chce mieć pewność, że jego małżonka jest stuprocentowo "świeża".<br />
<br />
Bohaterka pochodzi z Somalii, gdzie takie praktyki są na miejscu dziennym, tak jak w ponad dwudziestu innych krajach Afryki. Jednak niestety, rozprzestrzenia się to też, na inne, cywilizowane kraje. Oczywiście, spora część dziewczynek umiera po takim "zabiegu". Większość przez zakażenie, złe zszycie rany, a niektóre po prostu nie wytrzymują bólu.<br />
<br />
Warto też wspomnieć o podtytule książki : " Z namiotu Nomadów do Nowego Jorku". Waris Dirie udowodniła, że wszystkie bariery można przełamać. Pomimo wielu trudności, udało jej się wyjechać i rozpocząć normalne życie. Została modelką, a sława dała jej siłę, by opowiadać o okrucieństwie obrzezywania dziewczynek światu. Sama przeżyła ten koszmar, więc stara się naświetlić ludziom problem, którego nie zauważają, nigdy wcześniej o nim nie słyszeli. Po co tyle niepotrzebnych śmierci i bólu?<br />
<br />
Książka daje też jedno świadectwo: to życie pisze najokrutniejsze historie. Nic, co zostało zmyślone przez autora, nie jest w stanie zawrzeć tyle bólu, co biografia. Przykładów na to w literaturze jest bardzo wiele. Oczywiście pragnę gorąco zachęcić wszystkich do przeczytania.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-79014459294193345072011-04-15T12:28:00.001+02:002013-06-15T12:55:07.669+02:00"Dziesięciu Murzynków" Agatha Christie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmpyC4yw5YMfU7cljgPbKVU18FuoMP-l-Ju_tM2mYjyAYEjbyCAGQAzS7Sx3-RmE94ftJqQeXjKRpFXaortmgZddYOR0rgV1Clw5-ExqTNicfcM7i2zkMP-_FXhpMvpEAXj8Uprs0YvoY/s1600/dziesieciumurzynkow.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmpyC4yw5YMfU7cljgPbKVU18FuoMP-l-Ju_tM2mYjyAYEjbyCAGQAzS7Sx3-RmE94ftJqQeXjKRpFXaortmgZddYOR0rgV1Clw5-ExqTNicfcM7i2zkMP-_FXhpMvpEAXj8Uprs0YvoY/s1600/dziesieciumurzynkow.jpg" /></a></div>
Zawsze chciałam przeczytać jakąś książkę Agathy Christie, ale jakoś nigdy nie mogłam znaleźć ku temu okazji. Słyszałam dużo o geniuszu jej kryminałów i sama też chciałam się o nim przekonać, więc ucieszyłam się niezmiernie, gdy moją kolejną szkolną lekturą zostało dzieło Christie. Moja klasa trafiła akurat na "Dziesięciu Murzynków", co prawdę mówiąc nie wzbudziło we mnie żadnych emocji (no może poza ciekawością), bo o tytule wcześniej nie słyszałam. Zaczęłam poszukiwać go w księgarniach przy nadarzających się okazjach, jednak zawsze wychodziłam zawiedziona, bo na regałach z kryminałami nie dało się znaleźć "Dziesięciu Murzynków" . Później dowiedziałam się, że został on zmieniony na "I nie było już nikogo" i właśnie pod tym tytułem należy szukać nowszych wydań.<br />
<br />
Książka zaczyna się od przedstawienia bohaterów. Są oni z różnych warstw społecznych i trudnią się różnymi zawodami, ale wszystkich łączy to, iż zdążają na Wyspę Murzynków, ponieważ zostali zaproszeni. Słynie ona z tajemnicy - żaden człowiek na prawdę nie wie, co się na niej znajduję, ani do kogo należy. Kiedy wszyscy są już na wyspie okazuje się, że jej właściciele są nieobecni. Sytuacja maluje się intrygująco : w wielkiej willi znajduje się dziesięciu praktycznie obcych sobie ludzi, a gospodarzy brak, a co w tym najdziwniejsze : nikt, nawet dwójka służących nigdy ich nie widział.<br />
<br />
Nastrój niepewności szybko przerywa ogłoszony przez płytę gramofonową wyrok : każdy z zebranych kiedyś kogoś zabił. Podnosi się panika. Oliwy do ognia dodaje jeszcze śmierć młodego mężczyzny, Anthony'ego Marstona, która wygląda na spowodowaną zakrztuszeniem. Mieszkańcy wyspy zauważają, że w ich pokojach znajduje się wierszyk:<br />
<br />
<i> Dziesięć małych Murzyniątek</i><br />
<i>jadło obiad w Murzyniewie,</i><br />
<i>Wtem się jedno zakrztusiło -</i><br />
<i>I zostało tylko dziewięć</i><br />
<i>Dziewięć małych Murzyniątek... </i><br />
<br />
Wśród paniki narodziło się pytanie: Kto umrze następny?<br />
<br />
To jedna z niewielu szkolnych lektur, którą przeczytałam w tak krótkim czasie. Praktycznie nie mogłam od niej oderwać zanim się nie dowiedziałam, jak skończy się cała tajemnicza historia i kim jest enigmatyczny właściciel wyspy - U.N. Owen. Co chwilę podejrzenia padały na kogoś innego i nie sposób było się domyślić, kto może być mordercą. Akcja toczyła się szybko, toteż w trakcie lektury nie było czasu na nudę lub zniechęcenie. Cała książka jest niewielkich rozmiarów, więc czyta się ją szybko i lekko, a także przyjemnie. Mam zamiar przeczytać więcej książek Agathy Christie, ponieważ czuję się zachęcona.<br />
<br />
Oczywiście "Dziesięciu Murzynków" polecam każdemu, kto pragnie odpocząć przy dobrej książce. Wniosek z tego taki, że czasem warto czytać lektury szkolne.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-12304070797391900742011-04-07T19:59:00.001+02:002011-04-07T19:59:38.525+02:00Stosik kwietniowy<div style="text-align: center;">
No tak. Przybyło mi ostatnio parę książek, w tym 2 są z biblioteki. Oto one:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNxASNyIareORMtKCzJLDmV5SVrFX4nf-OKuTVgTkb3hn-byqMvpAXUCfgsu6iilfDPriZGS3D3zFQr5F3p-pt0C-W7ejqB_DhZLzS-g1slCzjg40Siq_4XXW3Tw4kpNgNwT1o5Jt7-v0/s1600/P1020289.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNxASNyIareORMtKCzJLDmV5SVrFX4nf-OKuTVgTkb3hn-byqMvpAXUCfgsu6iilfDPriZGS3D3zFQr5F3p-pt0C-W7ejqB_DhZLzS-g1slCzjg40Siq_4XXW3Tw4kpNgNwT1o5Jt7-v0/s320/P1020289.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Od góry:</div>
<div style="text-align: center;">
Agatha Christie "Dziesięciu Murzynków", którą już przeczytałam, a recenzję dodam za jakiś czas.Z biblioteki.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Eric-Emmanuel Schmitt"Odette i inne historie miłosne" - też z biblioteki. Wypożyczyłam, bo uwielbiam książki Schmitta i już jestem w trakcie czytania.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nicholas Sparks"Jesienna Miłość" - ta już moja ;)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Stephen King"Bezsenność"</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Stieg Larsson"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet"</div>Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-6315300817321195764.post-62640631479931630642011-03-22T20:06:00.001+01:002013-06-15T12:54:49.851+02:00"Wampir z M-3" Andrzej Pilipiuk<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvIP0YiELc00aq864bVn73gJH193ED1EOPdKVYtAMgBBH70TtMNRSgBixwR7vEGCa2aQqGrX0XYyrQmUYgkl0rJK21MbVacUCv1BDpfOayAY3I0eHlEeAmJUP_BsgasafEh2ClcI1-5LM/s1600/pilipiuk-andrzej-wampir-z-m-3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvIP0YiELc00aq864bVn73gJH193ED1EOPdKVYtAMgBBH70TtMNRSgBixwR7vEGCa2aQqGrX0XYyrQmUYgkl0rJK21MbVacUCv1BDpfOayAY3I0eHlEeAmJUP_BsgasafEh2ClcI1-5LM/s320/pilipiuk-andrzej-wampir-z-m-3.jpg" width="204" /></a></div>
Ostatnio praktycznie wszędzie można natknąć się na wampiry: właściwie nie ma sklepu ani biblioteki, w których nie byłoby nic o wampirach. Powstają o nich też filmy, komiksy i seriale. A wszystko to zaczęło się od sukcesu sagi "Zmierzch" i opanowało w dość krótkim czasie praktycznie cały glob. Nastolatki oszalały na tym punkcie : co chwilę można dostrzec jakąś zanurzoną w lekturze książki w charakterystycznej, czarnej okładce (przynajmniej wzrósł przez to poziom czytelnictwa), albo grupę dziewczyn rozpływających się nad wdziękami swojego "Edwarda".<br />
<br />
Andrzej Pilipiuk postanowił wyjść naprzeciw tej "zmierzchowej" kulturze i także napisać książkę o wampirach. Jednak nie jest to po prostu zwykła lektura o wampirach, taka jak dziesiątki innych, o nie! Autor po pierwsze umieścił naszych krwiopijców w dość nietypowej scenerii, a mianowicie między szarymi blokowiskami PRL- u. Już sam ten fakt sprawia, że sięga się po nią chętniej, bo każdy zadaje sobie pytanie : Co właściwie mogły robić wtedy wampiry?<br />
<br />
Główną bohaterką, która także od początku stara się znaleźć odpowiedź na to pytanie jest Gosia, osiemnastoletnia wampirzyca, która zawsze sądziła, że wampirem zostaje się po ugryzieniu. Jednak nieźle się zdziwiła, gdy po śmierci obudziła się w trumnie. Co najzabawniejsze na początku sądziła, że jeszcze żyje, jednak z tego błędu szybko wyprowadzili ją inni krwiopijcy - komunista Igor i ślusarz Marek. Biedna dziewczyna musiała się wszystkiego nauczyć - przecież nigdy za życia nie spodziewałaby się, że obudzi się martwa w rodzinnym grobowcu! Po pierwsze przekonała się, że wampirze życie nie jest takie jak na filmach, a już na pewno nie jest takie wampirze życie w PRL-u. Ludzie gorzej się odżywiają, przez co krew mają niesmaczną, a jedwab na pelerynę można dostać tylko w Pewexie za dolary.<br />
<br />
Spodobało mi się takie humorystyczne podejście do znanych nam wszystkim z mediów i literatury istot. Trzeba pamiętać, że cała ta moda się właściwie od "Zmierzchu", więc autor także nie poskąpił sobie w książce odniesienia do Edwarda, który razem z rodzinką wysysa sarenki w Stanach, nazywając to wegetarianizmem. Andrzej Pilipiuk pokazał coś, z czym już zdążyliśmy się osłuchać i do czego się przyzwyczailiśmy z całkiem innej strony. Sama nie żyłam jeszcze w czasach PRL-u, jednak słyszałam o nich sporo opowiadań, moi rodzice często wspominają tamte czasy, toteż nie miałam problemu, by wczuć się w role bohaterów. Swoją drogą, ta książka może być też uznana za ciekawą lekcję historii.<br />
<br />
"Wampir z M-3" znalazł zarówno bardzo wielu przeciwników, jak i zwolenników. W każdym razie nie jest to książka, która przeszła bez szumu. Ja zaliczam się bardziej do tej drugiej grupy. Może nie jest to bardzo wykwintna lektura, ale warto poświęcić na nią trochę czasu, ponieważ autor zdecydowanie podołał zadaniu. W książce można znaleźć zarówno sporo humoru, jak i ciekawej fabuły. Jest ona świetną receptą na nudę i deszczowe dni.Vanillahttp://www.blogger.com/profile/04288425853814006359noreply@blogger.com19